Ukraina z całą pewnością nie jest krajem, który może kusić Polaków wysokim poziomem życia lub polityczną stabilnością. Temu państwu zmagającemu się z licznymi problemami nie można jednak odmówić sporych walorów turystycznych. Wystarczy tylko wspomnieć o starych zabytkach Lwowa, atrakcjach stołecznego Kijowa oraz mniej znanych miejscach takich jak np. liczne ukraińskie zamki. Do wyjazdu na Ukrainę zachęca również poziom cen znacznie niższy od tego, który obecnie znamy z Polski.
Kierowcy wybierający się do naszego wschodniego sąsiada muszą pamiętać o Zielonej Karcie. Każdy turysta odwiedzający Ukrainę (niezależnie od sposobu podróży), powinien natomiast wykupić ubezpieczenie turystyczne. Taka polisa jest zalecana nie tylko przez ekspertów oraz ubezpieczycieli. Zakup odpowiedniego ubezpieczenia przed wyjazdem na Ukrainę rekomenduje również polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Spis treści:
- Uwaga: na Ukrainie nie pomoże nam karta EKUZ
- Prywatna służba zdrowia może być jedyną opcją
- Co powinno zawierać ubezpieczenie turystyczne na Ukrainę?
- Nie warto wybierać się w niebezpieczne regiony
Uwaga: na Ukrainie nie pomoże nam karta EKUZ
Wyjazdu na Ukrainę raczej nie można porównywać do realiów panujących podczas podróży po Unii Europejskiej. W tym kontekście kluczowe znaczenie mają dwie kwestie.
Po pierwsze, polski turysta podczas podróży na Ukrainę nie będzie mógł skorzystać z Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Wspomniana karta, pomimo swojej nazwy, zapewnia bezpłatny lub częściowo odpłatny dostęp do służby zdrowia tylko w niektórych krajach Starego Kontynentu. Mowa o państwach należących do Unii Europejskiej albo Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (Islandia, Liechtenstein, Norwegia oraz Szwajcaria).
Jak wiadomo, Ukraina nie należy do żadnej z wymienionych organizacji. Właśnie dlatego karta EKUZ jest zupełnie bezużyteczna podczas podróży po Ukrainie. Wspomnianego dokumentu nie trzeba więc nawet zabierać ze sobą, o ile nie planujemy wjazdu na teren jednego z krajów UE (np. Rumunii) - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Sprawdź, czemu nawet w krajach Unii Europejskiej EKUZ nie gwarantuje całkiem darmowego leczenia
Kolejna różnica pomiędzy podróżą na Ukrainę oraz do jednego z krajów UE dotyczy standardu publicznej służby zdrowia.
Wśród państw Unii Europejskiej można oczywiście znaleźć takie, które mocno odstają od liderów pod względem poziomu państwowej opieki medycznej (np. Polska, Rumunia, Bułgaria, Węgry). W żadnym z tych krajów członkowskich UE poziom publicznego leczenia nie jest jednak tak niski, jak na terenie Ukrainy - zwraca uwagę Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Prywatna służba zdrowia może być jedyną opcją
Ze względu na niski standard oraz niedoinwestowanie ukraińskich publicznych szpitali skorzystanie z usług prywatnej służby zdrowia może być jedyną szansą na wyleczenie lub odpowiednią diagnostykę. Dostęp do prywatnych klinik oraz gabinetów lekarskich nie stanowi problemu w większych ukraińskich miastach. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że koszty korzystania z usług takich podmiotów medycznych będą odczuwalne również dla Polaka.
Opłat (w tym także za leki) nie unikną nawet osoby wybierające usługi publicznej służby zdrowia. Właśnie dlatego nie warto lekceważyć wydatków związanych z ewentualnym leczeniem podczas pobytu na Ukrainie. Takie koszty mogą się bowiem okazać większe niż sądzi przeciętny polski turysta - ostrzega Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Co powinno zawierać ubezpieczenie turystyczne na Ukrainę?
Zwrot kosztów leczenia to podstawowy element każdej polisy turystycznej (w tym także ubezpieczenia kupowanego z myślą o wyjeździe na Ukrainę). Osoby wybierające się do naszych wschodnich sąsiadów powinny zadbać o to, żeby nabywana polisa zapewniała zwrot kosztów leczenia wynoszący przynajmniej 100 000 zł w przeliczeniu na osobę.
Zwrot kosztów gwarantowany przez ubezpieczyciela powinien uwzględniać również wydatki związane z transportem ciężko chorego Polaka do ojczystego kraju. Takie koszty mogą być całkiem spore. W tym kontekście warto pamiętać, że zachodnią Polskę oraz wschodnią lub centralną Ukrainę dzieli duża odległość.
Do podstawowego zakresu ochrony ubezpieczenia turystycznego (tzn. zwrotu kosztów leczenia) można dołożyć inne elementy pakietu (np. ochronę z tytułu NNW, ubezpieczenie bagażu oraz ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym).
Dość często nie można nabyć podstawowego ubezpieczenia turystycznego (zapewniającego zwrot kosztów leczenia) bez przynajmniej jednego z takich pakietowych dodatków. Turyści posiadający ograniczony budżet na zakup całej polisy turystycznej powinni pamiętać, że odpowiednio duży zwrot kosztów leczenia stanowi priorytet - radzi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Przekonaj się, jaką sumę ubezpieczenia kosztów leczenia wybrać w zależności od tego, gdzie jedziesz.
Nie warto wybierać się w niebezpieczne regiony
W ramach podsumowania tematyki ubezpieczeniowej związanej z wyjazdem na Ukrainę warto podkreślić jeszcze jedną ważną kwestię. Chodzi o to, że na Ukrainie znajdują się tereny, w które nie powinni zapuszczać się turyści. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazd między innymi w okolice Krymu oraz Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej. Nie warto również odwiedzać obszarów graniczących z dwoma zbuntowanymi republikami, bo te tereny są miejscem prowadzenia operacji wojskowych.
Polscy turyści, którzy nie posłuchają ostrzeżeń krajowych władz, mogą mieć później kłopoty z uzyskaniem odszkodowania. Warto bowiem wiedzieć, że wiele polis turystycznych wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela za skutki działań wojennych, zamieszek oraz aktów terroru - przypomina Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Sprawdź, jakie ubezpieczenie turystyczne ochroni w razie ataku terrorystycznego