A ja tez dam pozytywną:) szkoda z mojej winy, zakładam, ze wypłacili bezproblemowo poszkodowanemu, bo nie miałam od niego ani jednego telefonu - szkoda była niewielka, no i chyba nie zaniżyli wypłaty, bo by nie wypłacili - udział własny miałam - nie pamiętam w jakiej wysokości - sprawa z 2011 roku. Pozytywne zaskoczenie - nie mieliśmy zwyżki - ale tak jak napisałam szkoda była naprawdę śmieszna. Dodatkowo zepsuł nam się samochód, to był 2010 albo 2011 rok, pomimo miejsca - szczere pole oddalone od miejscowości dość daleko, czekaliśmy na hol ok 30 minut - niestety wtedy nie mieliśmy opcji holowania do dowolnego warsztatu, więc zawieźli samochód do warsztatu, który właśnie zamykano, była sobota, więc auto zostało naprawione dopiero w poniedziałek. I tu nasza wina, bo nie dowiedzieliśmy się co dalej, a później nas poinformowano, że gdybyśmy zgłosili, że warsztat jest zamykany, to by odholowali do innego ( inny - czytaj pod dom praktycznie), ale mieliśmy opcje samochodu zastępczego - nie skorzystaliśmy z niej, bo połączenie z miejscowości mieliśmy do Warszawy dobre, a byliśmy z małym dzieckiem, więc nie chcieliśmy czekać ( warsztat w którym zostało auto nie miał auta zastępczego na miejscu - 3 godziny wcześniej wydał takowe). Generalnie wykupiłabym teraz na nowy samochód u nich OC plus AC ale...CENA!!!!! Jakaś maskara!!! Dlatego chyba zaryzykujemy inne TU choć mi ciężko z nich rezygnować:(