Małpia ospa w maju 2022 roku stała się tematem często poruszanym przez media. Wspomniana choroba cechuje się o wiele mniejszą zaraźliwością niż chociażby koronawirus i ma łagodniejszy przebieg w porównaniu z ospą prawdziwą. Tym niemniej, ostrożność jest wskazana. Władze wielu krajów po doświadczeniach z pandemii koronawirusa postanowiły uważnie obserwować rozprzestrzenianie się mało znanej dotąd choroby. Nie można wykluczyć, że małpia ospa będzie miała pewien wpływ na plany urlopowe wielu osób z całego świata (w tym również Polaków). Eksperci Ubea.pl wyjaśniają, czy typowa polisa turystyczna może zapewnić zwrot kosztów leczenia wspomnianej choroby podczas zagranicznych wakacji.
Spis treści:
Co to jest małpia ospa i dlaczego ma związek z polisami?
Medyczne źródła podają, że małpia ospa to wirusowa choroba odzwierzęca. Czasem jest ona określana jako łagodniejsza wersja ospy prawdziwej, która przez wieki była przyczyną epidemii o dużej śmiertelności. Ospa prawdziwa została eradykowana na świecie, czyli całkowicie zwalczona w latach 80. „Według epidemiologów, spadek odsetka osób zaszczepionych na ospę prawdziwą w regionach częstego występowania ospy małpiej (m.in. Kotlinie Konga i Zachodniej Afryce) prawdopodobnie jest przyczyną nowego zagrożenia epidemicznego” - informuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Specjaliści z zakresu epidemiologii podkreślają, że podobny wzrost liczby zachorowań, jak w przypadku COVID-19 nie jest prawdopodobny. Niemniej jednak, małpia ospa stanowi pewne zagrożenie - zwłaszcza dla niezaszczepionych małych dzieci. W krajach typowego występowania małpiej ospy jej śmiertelność ostatnio wahała się na poziomie 3% - 6% (według danych WHO). „Trzeba jednak brać pod uwagę m.in. niski poziom higieny na obszarach częstego występowania małpiej ospy, ewentualne niedożywienie części jej ofiar oraz dość częste zachorowania na HIV/AIDS w środkowej i zachodniej Afryce” - mówi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Małpia ospa - występowanie epidemii będzie istotne?
Małpia ospa pod koniec maja 2022 roku nie stanowiła poważnego zagrożenia epidemicznego w Europie. Trudno się zatem dziwić, że w czasie przygotowywania niniejszego artykułu ubezpieczyciele nie wprowadzali np. specjalnych klauzul ochronnych przeciwko wspomnianej chorobie i nie zapewniali o osobnym objęciu jej ochroną. To stanowi różnicę względem podejścia firm ubezpieczeniowych do pandemii COVID-19. Małpia ospa w przeciwieństwie do koronawirusa, na razie jest traktowana jak każda inna choroba zakaźna. „Ewentualny zwrot kosztów leczenia małpiej ospy zostanie zapewniony w ramach standardowej ochrony wynikającej z ubezpieczenia turystycznego” - wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Eksperci Ubea.pl zwracają jednak uwagę, że sytuacja może się zmienić w miarę rozwoju epidemii. Ogólne warunki ubezpieczenia (OWU) dla niektórych polis turystycznych uzależniają bowiem ochronę od tego, czy na danym obszarze przed wyjazdem polskiego turysty został ogłoszony stan epidemii. Przykładem jest polisa PZU Wojażer. Jej OWU wskazuje, że PZU nie odpowiada za koszty leczenia powstałe na skutek epidemii ogłoszonej przez kraj docelowy wyjazdu, jeśli ubezpieczony mógł powziąć informację o zagrożeniu epidemicznym na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia. „Takie wyłączenie ochrony w PZU nie dotyczy natomiast nagłego zachorowania na COVID-19” - podkreśla Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Małpia ospa może być traktowana tak samo jak COVID-19
Analiza OWU polis turystycznych wskazuje, że niektórzy ubezpieczyciele mogą w kontekście zwrotu kosztów leczenia potraktować małpią ospę tak samo jak COVID-19. Przykładem takiej polityki jest Allianz, który w ramach Polisy Globtroter potwierdza zwrot kosztów leczenia i świadczenie usługi assistance w związku z zachorowaniem na każdą chorobę, w przypadku której ogłoszono epidemię lub pandemię. Co ważne, polisa Allianz obejmuje ryzyko związane z zachorowaniem nawet jeśli małpia ospa nie wywoła pandemii albo epidemii. „Dodatkowe zapewnienia o ochronie nie są potrzebne jeśli dana firma ubezpieczeniowa przyjęła definicję choroby lub nagłego zachorowania, w której mieści się małpia ospa i nie występują dodatkowe wyłączenia ochrony dotyczące chorób zakaźnych oraz epidemii/pandemii” - komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Niestety, zakłady ubezpieczeń czasem stosują inne podejście w kontekście zagrożenia epidemicznego. Przykładowo, TU Europa w ramach polisy ITravel zastrzega, że nie zwróci kosztów leczenia choroby zakaźnej innej niż COVID-19, w związku z którą ogłoszono pandemię lub epidemię. „Tego typu klauzule w ogólnych warunkach ubezpieczenia mogą stanowić problem jeśli małpia ospa stanie się przyczyną epidemii, a zakład ubezpieczeń nie wprowadzi szczególnych zasad ochrony, czyli podobnych jak w przypadku COVID-19” - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.