Rodzima aura staje się coraz bardziej nieprzewidywalna, a ostatnie lata niestety dostarczyły wiele dowodów na potwierdzenie tego wniosku. Chodzi między innymi o silne wichury oraz ulewne deszcze. Coraz częściej zdarzają się też nagłe burze poza okresem typowego występowania takich zjawisk. W związku z powyższym, warto zadać sobie pytanie, czy polisa autocasco chroni klienta firmy ubezpieczeniowej przed kosztami zalania samochodu. Takie koszty mogą być niebagatelne w związku z coraz większym nasyceniem samochodów elektroniką. Nasz artykuł stanowi odpowiedź na to, że internauci coraz częściej poruszają temat pod tytułem zalany samochód a AC i chcą się dowiedzieć więcej o zasadach ochrony auta przed wodą.
Spis treści:
Zalany samochód a AC: czy ochrona jest standardem?
Dobrą wiadomością dla posiadaczy autocasco na pewno jest fakt, że zalanie na skutek działania sił natury zwykle zalicza się do sytuacji objętych ochroną. W tym kontekście warto przypomnieć, że ochrona ubezpieczeniowa w ramach typowych polis autocasco dzieli się na trzy główne elementy. Mowa o ochronie przed działaniem sił natury (żywiołów), rekompensacie za skutki kolizji (niekoniecznie spowodowanej przez klienta) i ochronie kradzieżowej. „Czasem autocasco jest oferowane również w wariancie all risks, który chroni przed wszystkimi możliwymi rodzajami szkód” - przypomina Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Wypłata odszkodowania związanego z zalaniem samochodu będzie zatem możliwa w przypadku większości polis autocasco. Mowa o typowych ubezpieczeniach AC, do których nie zaliczamy polis mini autocasco (mini AC, minicasco). Takie produkty ubezpieczeniowe cechują się bowiem bardzo ograniczonym zakresem ochrony i najczęściej są przeznaczone dla właścicieli starszych aut. Chodzi o osoby, którym nie opłaca się wydawać więcej pieniędzy na składkę AC. „Tacy klienci ubezpieczycieli dobrowolnie godzą się na ograniczenie zakresu ochrony na przykład tylko do szkód kradzieżowych” - wyjaśnia Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Sprawdzenie OWU przez kierowcę będzie koniecznością
Osoby zadające tytułowe pytanie (Zalany samochód a AC: co warto wiedzieć?), przed zakupem pełnowartościowego autocasco mimo wszystko powinny przezornie sprawdzić, czy zalanie związane z powodzią jest objęte ochroną. Odpowiedzi oczywiście trzeba szukać w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU). „Przykładowa lista zjawisk związanych z działaniem sił natury, przed którymi finansowo chroni AC może wyglądać następująco: pożar, powódź, wybuch, zalanie lub zatopienie, huragan, grad, uderzenie pioruna, lawina, trzęsienie ziemi i osuwanie się ziemi” - wymienia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Warto jednak pamiętać, że ze względu na nieobowiązkowy charakter polis autocasco każdy zakład ubezpieczeń ma prawo dowolnie ustalać warunki ochrony. „Dlatego czasem ochrona przed skutkami działania żywiołów może być ograniczona tylko do skutków pożaru. Dotyczy to zwłaszcza mini AC i najtańszych polis AC, które nie są jednak zaliczane do kategorii minicasco/mini AC” - zaznacza Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Szczególna sytuacja dotyczy wjechania autem w kałużę
W nawiązaniu do analizowanej kwestii (zalany samochód a AC), na pewno warto zwrócić uwagę na wyłączenia ochrony z OWU, które często dotyczą zassania wody do silnika. Ubezpieczyciele oferujący autocasco zwykle nie obejmują ochroną takiej szkody, gdyż słusznie uznają, że ma ona związek z lekkomyślnym zachowaniem kierowcy. Odmowa wypłaty odszkodowania po zassaniu wody do silnika może też być uzasadniona ogólną klauzulą dotyczącą rażącego niedbalstwa klienta. „Powinni o tym pamiętać kierowcy, którzy próbują sforsować autem głębokie kałuże powstałe po ulewie” - podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
