W trakcie sezonu wakacyjnego widoczny jest wzrost zainteresowania ubezpieczeniami mieszkań oraz domów. Taką zmianę można stosunkowo łatwo wytłumaczyć. Wiele osób przed urlopem i dłuższą nieobecnością obawia się o stan najcenniejszej części swojego majątku.
W wirze przygotowań do wyjazdu nie warto jednak podejmować gorączkowych decyzji dotyczących ubezpieczenia lokalu. Nieprzemyślany wybór takiej polisy może skutkować przykrą niespodzianką, kiedy wydarzy się szkoda. Niestety trzeba zdawać sobie sprawę, że ubezpieczyciele stosują dość różne definicje tych samych pojęć, a wyłączenia ochrony w ramach tanich polis mieszkaniowych bywają kłopotliwe.
Definicje używane przez ubezpieczyciela to kluczowa sprawa
Wszystkie kluczowe informacje dotyczące ubezpieczenia mieszkaniowego znajdują się w dokumencie określanym jako ogólne warunki ubezpieczenia (OWU). Od pewnego czasu niektóre zakłady ubezpieczeń starają się, aby wspomniany dokument był bardziej przejrzysty i przystępny dla przysłowiowego Kowalskiego. Tym niemniej, na lekturę OWU trzeba sobie zarezerwować dłuższą chwilę czasu.
Podstawowy błąd, jaki popełniają osoby kupujące ubezpieczenia mieszkaniowe oraz inne polisy, polega na pomijaniu definicji zawartych w ogólnych warunkach ubezpieczenia - mówi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Czym jest zalanie?
O znaczeniu definicji ubezpieczeniowych może przekonać pewien przykład. W ogólnych warunkach ubezpieczenia mieszkaniowego z PZU znajdziemy informacje o tym, że zalanie następuje m.in. na wskutek nieumyślnego pozostawienia otwartych kranów i zaworów. Warunki ubezpieczenia mieszkaniowego oferowanego przez Link4 (markę PZU) wskazują, że ochrona też obejmuje zalanie na wskutek nieumyślnego pozostawienia kranów i zaworów, ale tylko wtedy, gdy taka sytuacja była skutkiem udokumentowanej przerwy w dostawie wody.
Podobne rozbieżności w pozornie zbliżonych pojęciach i zakresach ochrony sprawiają, że trudno jest porównywać ubezpieczenia domu lub mieszkania tylko pod względem wysokości składki. W przypadku wspomnianych polis nie mamy bowiem do czynienia z ujednoliceniem zakresu ochrony - zwraca uwagę Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Definicja zalania w ogólnych warunkach ubezpieczenia to nie jedyna problematyczna kwestia, którą powinny sprawdzić osoby kupujące polisę mieszkaniową. Przed zakupem takiego ubezpieczenia trzeba również zwrócić uwagę na:
- ochronę urządzeń elektrycznych przed uderzeniem pioruna, która zwykle wymaga rozszerzenia zakresu ubezpieczenia (o ochronę przed przepięciem),
- ewentualną odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkody wynikające z pęknięcia przewodów doprowadzających wodę do urządzeń AGD (np. pralki lub zmywarki),
- wymagania dotyczące liczby atestowanych zamków w drzwiach (takie wymagania występują, kiedy klient wykupuje ochronę przed skutkami włamania lub wandalizmu),
- ewentualną klasyfikację tynków oraz powłok malarskich jako stałych elementów mieszkania, a nie elementów muru (w takim przypadku podstawowe ubezpieczenie murów nie będzie obejmować skutków zniszczenia tynku),
- odpowiedzialność ubezpieczyciela za zniszczenia związane z akcją ratunkową (przykład: podczas akcji ratunkowej wymagane jest np. zalanie mieszkania wodą w celu ugaszenia pożaru, a nie wszyscy ubezpieczyciele pokryją skutki takiego zalania w ramach podstawowej ochrony),
- wyłączenie z ochrony przedmiotów wykorzystywanych w ramach działalności gospodarczej i szkód związanych z prowadzeniem firmy (takie wyłączenie często występuje w polisach sprzedawanych konsumentom),
- zapisy OWU wyłączające odpowiedzialność ubezpieczyciela za pojazdy parkowane w garażach oraz mienie znajdujące się na balkonach i loggiach w chwili wystąpienia szkody,
- wysokość franszyzy integralnej, która wyznacza poziom kosztów samodzielnie pokrywanych przez właściciela lokalu.
Jeżeli jakieś sformułowania z ogólnych warunków ubezpieczenia wydają się niejasne (pomimo definicji), to warto zasięgnąć informacji u pracownika zakładu ubezpieczeń albo pośrednika ubezpieczeniowego - radzi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Sprawdź oferty ubezpieczenia mieszkania
Z kłopotliwego ubezpieczenia mieszkania można zrezygnować przez 30 dni
Chociaż może wydawać się to dziwne, wiele osób dopiero po zawarciu umowy ubezpieczenia mieszkaniowego albo innej polisy zaczyna analizować jej warunki. Taki nieco spóźniony przegląd definicji i wyłączeń ochrony stosowanych przez ubezpieczyciela czasem wypada niepomyślnie. W opisywanej sytuacji można rozważyć odstąpienie od umowy polisy mieszkaniowej.
Możliwość odstąpienia od umowy dobrowolnego ubezpieczenia mieszkaniowego w trakcie pierwszych 30 dni występuje, gdy przewidywany okres ochrony przekraczał sześć miesięcy. Takie uprawnienie dla konsumenta wynika z artykułu 812 kodeksu cywilnego. Analogiczny okres odstąpienia dotyczący przedsiębiorcy wynosi 7 dni i jest naliczany tylko wtedy, gdy umowny okres ochrony przekraczał sześć miesięcy.
Warto wiedzieć, że osoby kupujące przez telefon lub Internet ubezpieczenie mieszkaniowe w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą (konsumenci), bez dodatkowych ograniczeń mogą zrezygnować z ochrony przez pierwsze 30 dni. Takie uprawnienie dla klientów ubezpieczycieli przewiduje artykuł 40 ustawy o prawach konsumenta.
Trzeba jednak pamiętać, że niezależnie od podstawy prawnej odstąpienia, klient będzie musiał zapłacić ubezpieczycielowi składkę za okres faktycznie zapewnionej ochrony. Wyjątek dotyczy tylko sytuacji, w której ubezpieczyciel nie dopełnił obowiązków informacyjnych przy zdalnym zakupie polisy przez konsumenta - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Zobacz, ile kosztuje ubezpieczenie mieszkania na wakacje