Concordia często wspiera potrzebujących. W zeszłym roku firma podjęła decyzję o pomocy kilku szkołom, które zostały dotknięte skutkami powodzi. W czasie XI Poznań Maraton pracownicy Concordii biegli w sztafecie, z której dochód przeznaczony został na leczenie chorego chłopca.
„Kiedy dowiedzieliśmy się od współpracującego z nami Brokera z Bydgoszczy, pana Gwidona Graczyka, że z Torunia ma wyruszyć wyprawa na Kilimandżaro, postanowiliśmy pomóc w realizacji życiowego marzenia, jakim jest zdobycie szczytu. Tym bardziej, że jest wśród nich osoba niepełnosprawna. Podjęliśmy decyzję, że Concordia sfinansuje ubezpieczenie tej podróży po marzenia” – mówi Paulina Łukasik, rzecznik prasowy Concordii.
„Najpierw planowana była wyprawa na Kilimandżaro, a potem okazało się, że przy tej okazji jest jeszcze możliwość spełniania czyjegoś marzenia. W ten sposób nabrała ona specjalnego wymiaru” – opowiada Gwidon Graczyk, który także uczestniczy w wyprawach wysokogórskich. Do tej pory zdobył m.in.: masyw Monte Rosa, szczyt Matterhorn.
Jednym z trzech torunian biorących udział w wyprawie na Kilimandżaro jest Jakub Kowalski. Kuba jest osobą niedowidzącą i posiada drugą grupę inwalidzką. Jego choroba polega na zniekształceniu stożka rogówki, a wiążąca się z tym wada wzroku nie pozwala na korektę za pomocą okularów bądź soczewek. Kuba stale udowadnia, że może żyć tak samo jak osoby w pełni sprawne. Wielokrotnie zdobywał szczyty Tatr Wysokich, w tym Orlą Perć. W minionym roku przemierzył brzegiem Bałtyku odcinek Ustka – Hel, pokonując pieszo w 7 dni dystans ok. 200 km. W wyprawie na Kilimandżaro towarzyszyć mu będą bracia Tomasz i Arkadiusz Supczińscy. Całą trójkę do wyprawy zjednoczyła pasja do górskich wypraw.
„Od dwudziestu lat nosi mnie po świecie” – opowiada Andrzej Supcziński. „Pół roku temu namówiłem brata na wyprawę na Kilimandżaro, a on przy okazji opowiedział o tym swojemu masażyście Kubie, który jest niewidomy. Okazało się, że jest to życiowe marzenie chłopaka. I od tego się zaczęło. Podjęliśmy wyzwanie zorganizowania tej wyprawy po spełnione marzenia. Udało się zebrać pieniądze. Znaleźć ubezpieczyciela i ruszamy. Cieszymy się, że Concordia pomoże nam w tej wyprawie. Wrócimy 23 stycznia jako zdobywcy”.