c.d - w pakiecie turystycznym mają opcję assistance - kierowcę zastępczego w razie wypadku z zakresu NW. Miałem wypadek na nartach w Austrii i trzeba było przywieźć mnie i mój samochód. Odmówili, bo PODOBNO kierowca austriacki musiałby wrócić z Niemiec samolotem, a kierowca niemiecki leciałby samolotem z Polski - a przy takiej kombinacji oczywiście wykracza to poza kwotę wymienioną w polisie. Po wielu interwencjach agenta który wcisnął mi to ubezpieczenie zgodzili się łaskawie przysłać LAWETĘ z Polski, czas dojazdu do mnie 2 dni, czas powrotu 2 dni, czyli miałbym spędzić 2 dni w ciasnej kabinie lawety ze skręconymi kostkami w obu nogach!!!!! Dopiero po kolejnej interwencji agenta okazało się że DA SIĘ przysłać dwóch kierowców z Polski, jeden wrócił moim autem, drugi wrócił swoim.
Na polisie Generali jeden z punktów powinien opisywać stresy które klientowi gratis dostarczą.