Strona główna  |  Forum  |  Opinie o towarzystwach ubezpieczeniowych  |  Opinie o Proama  |  Szkoda w Proama z oc sprawcy - wycena na zamiennikach

Szkoda w Proama z oc sprawcy - wycena na zamiennikach

kARRRAA
2016-07-03 20:51
IP: 89.67.x.x
Jeśli chodzi o samochód na wynajem z OC sprawcy, ja mogę Ci polecić wypożyczalnię AncaCars. Ja tam wypożyczałem samochód właśnie w ten sposób i na szczęście bez kosztów. Co do ubezpieczenia z oc sprawcy też pomagają, maja doradztwo prawne, więc myśle ze warto się zainteresować.
odpowiedz
Nikodekm
2016-06-08 19:56
IP: 89.67.x.x
Ja pottrzebuję jakiejść wypożyczalni żeby mieć samochód z oc sprawcy. Ktoś, coś?
odpowiedz
piotr
2016-03-30 17:43
IP: 91.204.x.x
Jest już dziś normą sytuacja , w której POSZKODOWANY z racji np: wypadku samochodowego staje się także POSZKODOWANYM z racji Prawa. Taką sytuację stworzyła część TU, w której to POSZKODOWANYM i jednocześnie właścicielom szczególnie aut starszych odbiera się prawo do odtworzenia ich majątku sprzed wypadku bądź do relatywnego zadośćuczynienia za utracony majątek , nie dający się dalej odtworzyć . TU zatrudniają radców prawnych i profesjonalistów innych dziedzin specjalizujących się w ochronie żywotnych interesów tychże TU , dbając wyłącznie o własny maksymalny zysk. W problematyce odszkodowania OC wymaga się dobrej znajomości z zakresu techniki samochodowej oraz praktyk stosowanych w naprawach. Prawo zawarte w Kodeksie Cywilnym "stara się " chronić interesy POSZKODOWANYCH , jednak skuteczne próby "tendencyjnej obróbki" określonych przepisów prawnych ostatecznie usuwają tę ochronność . TU wysuwają zbyt często argumenty pseudo ekonomiczne . Pomogę każdemu , kto otrzymał krzywdzącą decyzję z tytułu : " przejęcia odpowiedzialności za zdarzenie komunikacyjne przez TU w zakresie OC, którym szkodę uznano za SZKODĘ CAŁKOWITĄ ". Mój adres mail to : totne@op.pl . Odwołanie do TU jest niezasadne , ponieważ ma ono nikłą skuteczność . Po odpowiedniej analizie podam jaka jest szansa podniesienia wysokości odszkodowania i w jakiej wielkości . Po akceptacji sformułuję na życzenie POZEW (także wersję na obowiązkowym druku sądowym ) . PRZEPROWADZAM WNIKLIWĄ ANALIZĘ ZEBRANEGO WCZEŚNIEJ MATERIAŁU DOWODOWEGO . Zwracam się do wszystkich POSZKODOWANYCH , mających w poszanowaniu prawo i nie zbywającym na odwadze by sprzeciwić się nadużyciom PRAWA , wnieście sami swoją sprawę do sądu ! Działanie PRAWA to nie wyłącznie zapis literalny, nie tylko czynności sądowe i SĄD , ale też to jak MY sami bierzemy udział w wypełnianiu PRAWA .
odpowiedz
R.K.
2015-02-18 20:04
IP: 83.22.x.x
Witam! Też miałem problem z Proama dlatego postanowiłem napisać jak przebiegał proces likwidacji szkody, aby pomóc innym, którzy mieli problem z tą firmą. Jednak na początku zaznaczę że wymaga to trochę czasu, pieniędzy i determinacji oraz znajomości chociaż podstawowej wiedzy z zakresu prawa. Jednak przed wszystkim przyświecać ma cel naprawy samochodu, a nie zasada „jak naciągnąć ubezpieczyciela”, czyli naprawić samochód na boku żeby zostało spoko kasy w kieszeni. A więc w lipcu 2014 roku miałem kolizję – kierująca oplem wjechała we mnie z taką siła, że uderzyłem stojący przede mną samochód. Jako że miałem już do czynienia z firmami ubezpieczeniowymi postanowiłem wezwać policję, która jako jedynego sprawcę wskazała kierującą opla. Szkodę zgłosiłem do ubezpieczyciela sprawcy – Proama. Po paru dniach przyszedł oglądacz (pisze oglądacz, bo powinien przyjść rzeczoznawca samochodowy z odpowiednimi uprawnieniami )z Proama – obejrzał zrobił parę fotek i za szybciutko przysłał wycenę – wartośc szkody 3300zł za przedni i tylni zderzak oraz klapę. Jako że 4 miesiące wcześniej miałem wymieniany w ASO (po innej kolizji – cena 3800zł) tylko zderzak kwota ta nie starczała nawet na jego ponowna wymianę. Poprosiłem o ponowne oględziny w Proama, tym razem jednak pojechaliśmy z oglądaczem do ASO VW – tam mina mu zrzedła, pierw wsiadł na niego pracownik ASO VW – że to szkoda całkowita, ale oględziny się odbyły bardzo profesjonalnie – oglądacz otrzymał pełna badania stanu technicznego auta – stan ponadprzeciętny. Oglądacz Proama musiał uznać ten fakt. Przez 2 tygodnie prosiłem o wycenę auta przed i po kolizji, ale się nie doczekałem – wysłałem ponaglenie po przekroczeniu, którego poinformowałem że biorę niezależnego rzeczoznawcę – koszt ok.500zł. Tak też zrobiłem. Jak wysłałem im skan faktury za rzeczoznawcę to od razu odesłali mi swoją wycenę, o którą nie mogłem się doprosić. I tu kolejne zaskoczenie – miałem wrażenie, że to nie mój samochód. Nie zgadzały się: wyposażenie (oczywiście najtańsze i zaniżone), rodzaj tapicerki, rodzaj lakieru, rodzaj felg, grubość bieżnika w oponach i jeszcze parę innych drobiazgów – wszystko na moją niekorzyść. Odesłałem Proama informację, że ich pracownik dokonał „poświadczenia nieprawdy w dokumentach” co jest ścigane jako przestępstwo z Kodeksu Karnego – momentalnie otrzymałem poprawną wersję modelu i wyposażenia. Teraz pozostało czekać na wypłatę odszkodowania – oczywiście otrzymałem kwotę wg ich wyceny (zaniżona, bo znaleźli kupca na „wrak” – oczywiście za zaoferowaną kwotęniechciał kupić, a ja nie zamierzałem go sprzedawać) , i skarga do Rzecznika Ubezpieczonych – a rzecznik do K.N.F. jednak Proama nadal unikała wypłaty odszkodowania. Pomogło jedno – skierowanie na drogę sądową. Już w tydzień po otrzymaniu pozwu Proama dopłaciła różnicę w wycenie, pokryła koszty płatnego parkingu uszkodzonego samochodu, pokryła koszty zniszczonego mienia czasie wypadku, pokryła koszty rzeczoznawcy, odsetki ustawowe za zwłokę oraz dorzuciła parę stówek na koszty postępowania sadowego, byle tylko wycofał pozew z sądu. Co oczywiście zrobiłem, a sąd oddał mi dodatkowo połowę z wpłaconej 5%wartości sporu. Uszkodzony samochód najchętniej naprawiłbym w ASO jednak ze względu na jego wiek - 15lat, koszt naprawy duży – ponad 20tyś. w ASO, a wartości ok. połowy tego, więc szkoda całkowita całkowicie słuszna. Auto nadal jeździ i ma się dobrze, poza niewiele widocznymi uszkodzonym zderzaków i klapą. Tak jak już wspomniałem na początku, to jest rada dla osób, które chcą nie zostać oszukane przez Proama, a nie dla osób, które chcą naprawić samochód „u Heńka za stodołą”, a dostać odszkodowanie jak za naprawę w ASO. Bo ja nadal pozostaje wierny zasadzie, że auta pokolizyjne naprawiam tylko w ASO. Chyba że sytuacja (czyt. szkoda całkowita) zmusi mnie do innych działań. Ubezpieczyciel sprawcy ma obowiązek pokryć różnicę w uszczerbku majątku poszkodowanego, a nie dać jałmużnę na odczepne. Ale to poszkodowani nauczyli ubezpieczycieli, że Ci biorą kasę i naprawiają „u Heńka za stodołą” i później płaczą że naprawili auto i im nic nie zostało. Bo :przy okazji” chcieli naprawić parę innych rzeczy na koszt ubezpieczyciela.
odpowiedz
Krzysiek
2015-02-05 22:24
IP: 178.42.x.x
Tydzień temu mój samochód został uszkodzony przez kierowcę który ma oc w Proama. Samochód mazda 6 co prawda już ma 6 lat ale kupiłem go w salonie i do tego wypadku był bezwypadkowy i w stanie idealnym. Następnego dnia zgłosiłem szkodę, za dwa dni już rzeczoznawca dokonał wyceny. Wszystko wyglądało super do dnia wczorajszego, kiedy to otrzymałem kosztorys z wyceną na 7 tyś pln. ASO mazdy, bo tam zamierzam naprawiać samochód wyceniło szkodę na 22 tyś. Dla przykładu lampa przednia kosztuje 1500 pln ale w proama 450 pln itd. Wiem, że samochód już nie nowy ale pytanie mam dlaczego ktoś w tej firmie uważa, że ma prawo obniżyć wartość mojego samochodu przez zastosowanie zamienników.
odpowiedz
Krzysiek
2015-02-05 22:31
IP: 178.42.x.x
Jeszcze tak dla formalności, nie zamierzam się godzić na takie traktowanie i od jutra jakakolwiek korespondencja z Proama będzie odbywała się za pośrednictwem prawnika.
odpowiedz