Strona główna  |  Wiadomości  |  Polskie drogi nadal najbardziej niebezpieczne w Europie?

Polskie drogi nadal najbardziej niebezpieczne w Europie?

Data publikacji: 2016-04-18
Media już wielokrotnie informowały o tym, że Polska przoduje pod względem częstotliwości wypadków drogowych. Niedawno pojawił się nowy raport OECD na temat bezpieczeństwa krajowych dróg. Warto sprawdzić, czy ta analiza zawiera informacje o poprawie sytuacji w Polsce i zastanowić się, jak aktualne dane wpływają na wysokość OC.

Polskie społeczeństwo zmotoryzowało się stosunkowo późno. Dlatego w statystykach wypadków drogowych z lat 70-tych, Polska wypada znacznie lepiej niż na przykład Francja, Japonia i Dania. Sytuacja zaczęła się zmieniać wraz z żywiołowym rozwojem polskiej motoryzacji. W 1990 r. na 100 000 Polaków przypadało już prawie 20 osób zmarłych po wypadku drogowym.

Bezpieczeństwo na drogach

Obecnie statystyki dotyczące naszego kraju przedstawiają się już znacznie lepiej. Najnowszy raport OECD (IRTAD Road Safety Annual Report 2015) wskazuje jednak, że Polska nadal ma ogromny dystans do nadrobienia w stosunku do większości państw „starej unii”.

W OECD tylko Argentyna, Chile, USA i Korea ma mniej bezpieczne drogi

Raport opublikowany niedawno przez OECD (IRTAD Road Safety Annual Report 2015) prezentuje między innymi dane na temat śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w przeliczeniu na 100 000 mieszkańców (patrz poniższa tabela). Ten wskaźnik jest syntetyczną miarą bezpieczeństwa na drogach, gdyż duża częstotliwość wypadków śmiertelnych, zwykle wiąże się też z większym prawdopodobieństwem mniej poważnych kolizji.

Jeżeli chodzi o Polskę, to według danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju na 100 000 mieszkańców naszego kraju, w 2013 roku przypadało prawie dziewięć śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. W niewielu spośród 32 analizowanych krajów OECD, odnotowano gorszy wskaźnik. Śmiertelne wypadki częściej niż w Polsce, zdarzają się tylko na terenie:

  • Korei Południowej (10,1 ofiary śmiertelnej w 2013 r. na każde 100 000 mieszkańców)
  • USA (analogiczny wynik: 10,3)
  • Chile (analogiczny wynik: 12,0)
  • Argentyny (analogiczny wynik: 12,3)

Wśród sprawdzonych przez OECD krajów Starego Kontynentu, Polska nadal jest niechlubnym liderem pod względem częstotliwości wypadków śmiertelnych. W takich państwach, jak na przykład Białoruś, Mołdawia, Serbia i Ukraina statystyki mogą być jeszcze gorsze, ale to raczej niewielkie pocieszenie. Warto również zwrócić uwagę na dwie kwestie.

1. W badaniu z 2000 roku, Polska jeszcze nie odnotowała najgorszego wyniku wśród państw Europy.

2. Wynik dotyczący naszego kraju (7,8 ofiary śmiertelnej w 2013 r. na każde 100 000 mieszkańców) był wyższy od wartości odnotowanych w takich porównywalnych państwach jak Czechy (6,2) i Węgry (6,0).

Pod względem bezpieczeństwa na drogach, dystans Polski do liderów nadal jest bardzo duży. Wystarczy wspomnieć, że w Szwecji na każde 100 000 mieszkańców przypada tylko 2,7 ofiary śmiertelnej (prawie trzy razy mniej niż na terytorium Polski).

Porównanie częstości śmiertelnych wypadków drogowych w 32 krajach świata (2000 r. i 2013 r.)*

Nazwa kraju↓ Liczba ofiar wypadków drogowych na 100 000 mieszkańców (2000 r.) Liczba ofiar wypadków drogowych na 100 000 mieszkańców (2013 r.)
Argentyna brak danych 12,3
Australia 9,5 5,1
Austria 12,2 5,4
Belgia 14,4 6,5
Chile 14,3 12,0
Czechy 14,5 6,2
Dania 9,3 3,4
Finlandia 7,7 4,8
Francja 13,7 5,1
Grecja 18,7 7,9
Hiszpania 14,4 3,6
Holandia 7,3 3,4
Irlandia 11,0 4,1
Islandia 11,5 4,7
Izrael 7,1 3,4
Japonia 8,2 4,0
Kanada 9,5 5,5
Korea Płd. 21,8 10,1
Litwa 17,3 8,7
Luksemburg 17,5 8,4
Niemcy 9,1 4,1
Norwegia 7,6 3,7
Nowa Zelandia 12,0 5,7
Polska 16,4 8,7
Portugalia 20,0 6,1
Słowenia 15,8 6,1
Szwajcaria 8,3 3,3
Szwecja 6,7 2,7
USA 14,9 10,3
Węgry 11,7 6,0
Wielka Brytania 6,1 2,8
Włochy 12,4 5,7

*- Wyniki dotyczą osób zmarłych do 30 dni po wypadku drogowym.
Źródło: opracowanie własne na podstawie raportu OECD (IRTAD Road Safety Annual Report 2015)

Liczba „polskich” ofiar wypadków spada wolniej niż w innych krajach …

Dane OECD wskazują, że od 2000 r. do 2013 r. we wszystkich analizowanych państwach spadła liczba ofiar śmiertelnych wypadków w przeliczeniu na 100 000 mieszkańców. Taka zmiana jest związana m.in. z lepszą opieką medyczną i poprawą bezpieczeństwa użytkowanych samochodów.

Radiowóz i karetka W Polsce wskaźnik informujący o częstotliwości śmiertelnych wypadków spadł o 47% (2000 r. - 2013 r.). Ten wynik jest nieco niższy od średniej z 32 porównywanych państw (-53%). Zmiana dotycząca Polski powinna być większa ze względu na dystans, jaki mamy do nadrobienia w stosunku do liderów bezpieczeństwa drogowego.

Od 2000 r. do 2013 roku, największy postęp w zakresie bezpieczeństwa na drogach wykonały dwa kraje z Półwyspu Iberyjskiego: Hiszpania (-75%) i Portugalia (-70%). Ich doświadczenia mogłyby być dobrą wskazówką dla polityków rządzących w Polsce.

W kontekście kosztu obowiązkowych ubezpieczeń OC warto pamiętać, że nawet poprawa ogólnego bezpieczeństwa na drogach, nie zawsze przyczynia się do obniżki składek. Przeciwstawny wpływ na koszty ubezpieczeń, ma wzrost wartości użytkowanych samochodów. W przypadku takich krajów jak Polska, istotna jest także wzrastająca świadomość ofiar wypadków. Osoby poszkodowane, coraz skuteczniej walczą o wysokie odszkodowania (np. za kalectwo lub śmierć członka rodziny).

Zobacz, co jeszcze wpływa na koszt OC

Podobne artykuły
komunikacja
Ubezpieczenie samochodu
2022-09-30

OC na raty oznacza dużą dopłatę?

Podwyżka cen OC może sugerować, że ratalna płatność składki to dobre rozwiązanie. Sprawdzamy, czy OC na raty wiąże się ze sporym wzrostem kosztów.

Czytaj więcej
komunikacja
Ubezpieczenie samochodu
2022-05-16

Barometr Ubea.pl: ceny OC w kwietniu 2022 r.

Obawy dotyczące podwyżek średniej składki OC nadal są spore. Sprawdzamy, czy kwietniowe dane uzasadniają wspomniane obawy wielu polskich kierowców.

Czytaj więcej
komunikacja
Ubezpieczenie samochodu
2021-11-07

Barometr Ubea.pl: ceny OC w październiku 2021 r.

Wrześniowa podwyżka cen OC zaniepokoiła kierowców. W październiku koszty obowiązkowych polis nieco spadły. Nie oznacza to jednak, że następne podwyżki są wykluczone.

Czytaj więcej
Komentarze