mateusz
2016-03-11 21:14
IP: 5.172.x.x
W czerwcu na zajeciach z wf z zakladu pracy doznalem uszkodzenia kciuka z rozlaniem torebki stawowej. Bhpowiec przeprowadzil postepowanie wyjasniajace uznal wypadek w miejscu pracy skierowal na komisje , lekarz orzecznik wydal decyzje o 4% trwalym uszczerbku na zdrowiu. Ubezpieczenie zakladu pracy wyplacilo odszkodowanie. Tymczasem PZU twierdzi ze nic mi nie jest, lekarz orzecznik bez imienia i nazwiska bez kontaktu ze mna ustala 0 % uszczerbku jakas paranoja. Oczywiscie spotkamy sie w sadzie i nie chodzi o sama kwote odszkodowania ok. 2000 tylko o umowe cywilno prawna pomiedzy mna a PZU. Ja swoich zobowiazan dotrzymuje i licze na to samo ze stron PZU.
Odpowiedz