Każdy kierujący pojazdem dopuszczonym do ruchu drogowego jest - w myśl przepisów - zobowiązany do posiadania przy sobie odpowiednich dokumentów, pozwalających na jednoznaczne potwierdzenie jego uprawnień do prowadzenia danego pojazdu. Dodatkowo, oprócz prawa jazdy, w Polsce musimy także legitymować się dokumentem potwierdzającym posiadanie ważnej polisy ubezpieczenia OC, a także dowodem rejestracyjnym pojazdu. Oczywiście, każdemu z nas może się zdarzyć zwykłe zapominalstwo i zostawienie odpowiednich dokumentów w domu, czy kieszeni innej marynarki. Niestety jak się okazuje, wielu z kontrolowanych rutynowo kierowców nie posiadających przy sobie dokumentów, nie ma ich, ponieważ... nie istnieją – są to osoby jeżdżące po naszych drogach bez uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Konsekwencje zapominalstwa
Jeśli podczas rutynowej kontroli, czy innych okoliczności, w których obowiązani jesteśmy do okazania prawa jazdy, ubezpieczenia OC, czy dowodu rejestracyjnego, okaże się, że nie mamy ich przy sobie, nie musimy się zbytnio martwić. Poinformujmy o tym legitymujące nas organy (najczęściej policję), a sprawdzą one, na podstawie naszych danych osobowych, czy takie dokumenty w ogóle posiadamy. Jeśli tak, możemy w najgorszym wypadku otrzymać mandat w wysokości 50 zł za każdy brakujący dokument. Mandat nie może jednak przekroczyć 250 zł (art. 95 kodeksu wykroczeń). Najczęściej jednak policjanci będą dla nas wyrozumiali i udzielą nam wyłącznie pouczenia. Na tym konsekwencje naszej niefrasobliwości się kończą.
Konsekwencje nieodpowiedzialności
Jeśli jeździmy jakimś pojazdem po drodze publicznej nie posiadając w ogóle uprawnień do kierowania nim, konsekwencje są dużo poważniejsze. Jeśli zostaniemy „złapani” podczas rutynowej kontroli, za brak uprawnień otrzymamy karę grzywny w wysokości:
- za brak jakichkolwiek uprawnień do kierowania pojazdami – 500 zł,
- za brak uprawnień wymaganych dla danego rodzaju pojazdu (np. mamy prawo jazdy kategorii B, a kierujemy motocyklem) – 300 zł,
- za kierowanie bez uprawnień rowerem lub pojazdem zaprzęgowym – 100 zł.
Jednak mandat jest niczym w sytuacji, w której bez odpowiednich uprawnień spowodujemy wypadek, czy kolizję na drodze.
Wypadek bez dokumentów, a ubezpieczenie
Jeśli na drodze spowodujemy wypadek lub kolizję i okaże się, że nie mamy przy sobie odpowiednich dokumentów, powstaje obowiązek wezwania policji. Służby te maja wtedy obowiązek ustalenia, czy posiadamy w ogóle odpowiednie uprawnienia i dokumenty. Te informacje otrzyma również nasz ubezpieczyciel. Jeżeli tylko zapomnieliśmy dokumentów, ubezpieczyciel nie może odmówić wypłaty należnego odszkodowania na tej podstawie.
Jeśli jednak nie posiadamy prawa jazdy w ogóle lub nie posiada go osoba, która kierowała pojazdem w momencie zdarzenia (np. daliśmy poprowadzić samochód synowi), wtedy ubezpieczyciel po wypłaceniu zadośćuczynienia poszkodowanym, zwróci się do nas w sprawie pokrycia całości wypłaconej kwoty. Klauzula o konieczności posiadania uprawnień do kierowania pojazdem w momencie wypadku znajduję się w każdej umowie ubezpieczenia OC oraz AC. Wniosek jest prosty: jeśli nie mamy prawa jazdy na pojazd, którym spowodowaliśmy wypadek, będziemy musieli pokryć wszystkie szkody z własnej kieszeni tak jakbyśmy w ogóle nie mieli ubezpieczenia.
Przyszłość bez dokumentów
Dzięki rozwojowi technologii, nasza przyszłość wygląda w różnych dziedzinach coraz lepiej i likwidowane są uciążliwe dla nas obowiązki. Tak samo jest w kwestii posiadania odpowiednich dokumentów. W sejmie trwają dyskusje na temat nowelizacji ustawy o ruchu drogowym, które zniosą obowiązek posiadania przy sobie wymaganych do tej pory dokumentów. To, czy posiadamy prawo jazdy, dowód rejestracyjny, czy ubezpieczenie OC będzie sprawdzane na podstawie naszej tożsamości. Jest to duże ułatwienie dla nas - kierowców, które przy okazji wyeliminuje wszelkie możliwości fałszerstwa dokumentów, będą one bowiem istnieć wyłącznie w formie elektronicznej bazy danych.
Niefrasobliwość i zapomnienie zabrania ze sobą odpowiednich papierów podczas wsiadania do auta może zdarzyć się każdemu i nie jest to powód ani do zmartwień, ani do generowania niepotrzebnych kar i kłopotów. Jeśli jednak poruszamy się po drodze bez odpowiednich uprawnień, zastanówmy się dobrze, czy to nieodpowiedzialne zachowanie jest warte ryzyka oraz miejmy na uwadze kary jakie spotkają nas w razie wypadku. Na koniec dodam tylko, że według statystyk średnie odszkodowanie w kolizji samochodowej wynosi około 10 tysięcy złotych, zdarzają się jednak i takie, które dochodzą do stu-kilkudziesięciu tysięcy.