Wirtualny policjant zapewnia Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu coraz wyższe przychody związane z brakiem OC. Warto pamiętać, że w przyszłym roku kierowca nieposiadający ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zapłaci jeszcze większą kwotę.
Działania wirtualnego policjanta stają się coraz bardziej skuteczne
Z roku na rok rośnie liczba nieubezpieczonych kierowców, których samodzielnie wykrył Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Narzędzie zwane wirtualnym policjantem, uruchomiono pod koniec 2011 r. Od stycznia 2012 r. do grudnia 2012 r. dzięki wirtualnemu policjantowi udało się zidentyfikować 4500 kierowców nieposiadających wymaganego ubezpieczenia. W 2014 roku analogiczny wynik przekroczył już 26 000. Jeżeli wzrostowy trend zostanie utrzymany, to w bieżącym roku wirtualny policjant wskaże ponad 30 000 osób bez obowiązkowego ubezpieczenia OC. Od stycznia do grudnia 2014 r. aż 45% wszystkich przychodów z kar było wynikiem samodzielnych kontroli Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To oznacza, że UFG w coraz mniejszym stopniu polega na działalności Policji.
Warto pamiętać, że System Wykrywania Nieubezpieczonych Pojazdów cechuje się o wiele większą skutecznością, niż tradycyjne kontrole drogowe. W swoim rocznym raporcie UFG podaje, że blisko 40% kierowców wytypowanych przez wirtualnego policjanta, faktycznie nie posiada aktualnego ubezpieczenia OC. Analogiczny wynik dla zawiadomień wysyłanych przez Policję oraz wydziały komunikacji, wynosi jedynie 7%. Ta różnica wynika z faktu, że większość kierowców nieposiadających OC, w trakcie kontroli drogowej po prostu zapomniała zabrać potrzebny dokument z domu. W takiej sytuacji, kierujący zapłaci jedynie mandat karny o wysokości 50 zł za każdy zapomniany dokument (maksymalnie 250 zł za wszystkie dokumenty).
Dzięki systematycznej rozbudowie bazy danych, System Wykrywania Nieubezpieczonych Pojazdów staje się coraz dokładniejszy. Jego algorytm wyszukuje przerwy w okresie ubezpieczenia zarejestrowanych pojazdów. Inna część systemu sprawdza bazy danych UFG i Centralnej Ewidencji Pojazdów, poszukując samochodów i motocykli, które nie zostały ubezpieczone w dniu pierwszej rejestracji. Likwidacja szkody jest kolejną okazją do skontrolowania, czy wszyscy kierowcy uczestniczący w kolizji, posiadali aktualną polisę OC.
W 2016 r. kary dla posiadaczy samochodów osobowych wzrosną o 6%
Coraz lepsza skuteczność kontroli informatycznych to nie jedyna zła wiadomość dla kierowców bez polisy OC. Takie osoby muszą również pamiętać o corocznym wzroście kar za brak obowiązkowego ubezpieczenia. Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych wskazuje, że kary dla kierowców niewykupujących OC, stanowią wielokrotność lub pewną część minimalnego wynagrodzenia pracowników etatowych (300%, 200%, 33,34%). Od 11 września b.r. oficjalnie znamy już poziom „najniższej krajowej” w 2016 r. (1850 zł brutto). Na tej podstawie można obliczyć nowe kary dla kierowców nieposiadających obowiązkowego ubezpieczenia (patrz poniższa tabela). W stosunku do 2015 r. karne stawki wzrosną w takim samym stopniu, jak minimalne wynagrodzenie. Roczna zmiana wyniesie około 6%.
Zobacz, ile wynoszą aktualne kary za brak OC
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowcy samochodów osobowych za brak ubezpieczenia OC, w 2016 r. roku zapłacą 3700 zł. Ta stawka wzrośnie do 5550 zł, jeżeli ubezpieczeniu podlegał samochód ciężarowy, autobus lub ciągnik samochodowy. W przypadku innych pojazdów (np. motocykli i motorowerów), podstawowa stawka to 620 zł. Wszystkie podane kwoty podlegają znacznej obniżce jeśli przerwa w ciągłości ubezpieczenia nie przekroczyła 14 dni (patrz powyższa tabela). Jeżeli pojazd był nieubezpieczony od 4 dni do 14 dni, to kierowca zapłaci połowę podstawowej kary (np. 1850 zł w przypadku samochodu osobowego). Bardzo krótka przerwa okresu ubezpieczenia (do 3 dni włącznie), skutkuje obniżeniem podstawowej stawki karnej o 80%.