Warta ubezpieczycielem każdego Polaka
Nowe logo Warty ukazane światu 9 października nawiązuje do symboliki głównego akcjonariusza spółki – Grupy Talanx. Logotyp ma podkreślać jakość oferty, przyjazność ubezpieczyciela i innowacyjność – ach ta symbolika... :)
Zmieniliśmy logo z dwóch powodów. Po pierwsze – tworzymy zupełnie nową organizację i nowe logo ma odzwierciedlać rzeczywisty charakter Warty, jej nowoczesność, innowacyjność i otwartość. Po drugie, na skutek zmiany właścicielskiej nie mogliśmy pozostać przy dotychczasowym logotypie, a chcieliśmy, żeby nowy podkreślał naszą przynależność do grupy Talanx - mówi Jarosław Parkot, prezes zarządu Warty.
Nowe logo ma podkreślać przede wszystkim cechy nowej organizacji budowanej w procesie połączenia Warty i HDI, którego finał ma nastąpić na przełomie roku. Zarząd Talanx informuje jednak, że po połączeniu utrzymane zostaną obie marki sprzedaży detalicznych ubezpieczeń majątkowych.
Każda z marek ma swoich wiernych klientów, swoją specyfikę i profil działalności. (...) Odrębne placówki, siły sprzedaży i produkty, to jedna z niewielu rzeczy, które się nie zmienią. Od strony obsługi klienta po sprzedaży procedury będą ujednolicone, żeby zapewnić jeden wysoki standard obsługi dla każdego klienta. Warta ma być ubezpieczycielem dla każdego Polaka – mówi Jarosław Parkot.
Gothaer to mój wybór
1 października Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. zmieniło nazwę na Gothaer Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. Zmienił się też logotyp. Zmiany zapoczątkowane zostały wraz z pozyskaniem kilka miesięcy temu nowego akcjonariusza – niemieckiej Grupy Gothaer, która posiada niemal 100% udziałów w spółce.
Grafika nowego logo symbolizuje tradycję i wiarygodność naszego akcjonariusza, lecz także nowoczesność i nastawienie na skuteczne realizowanie potrzeb naszych klientów. Mam nadzieję, że nowa marka wkrótce stanie się dla naszych klientów i pośredników symbolem bezpieczeństwa, zaufania i wysokiej jakości usług, tak, aby każdy z nich mógł powiedzieć – Gothaer to „mój wybór”. – mówi Anna Włodarczyk-Moczkowska, Prezes Zarządu Spółki.
PTU/Gothaer wraz ze zmianą brandu wprowadził szereg udogodnień dla klientów, m.in. bardziej elastyczne produkty ubezpieczeniowe oraz możliwość likwidacji szkód i zakupu polisy przez stronę internetową Gothaer .
Czy potencjalni klienci większym zaufaniem obdarzą markę o niemiecko-brzmiącej nazwie niż rodzime Polskie Towarzystwo Ubezpieczeń? Czas pokaże.
Dobre ubezpieczenia dla młodych
To nowy claim marki portfelowej Ergo Hestii, której oferta skierowana jest do młodych kierowców, wyłącznie do 30 roku życia. You Can Drive, bo o niej mowa powstała w 2009 roku, jako odpowiedź na potrzeby klientów dyskryminowanych przez inne firmy ubezpieczeniowe z tytułu wieku. Według You Can Drive nie wszyscy młodzi wiekiem kierowcy należą do grupy podwyższonego ryzyka, dlatego tej właśnie grupie docelowej oferuje konkurencyjne cenowo taryfy.
Dokładnie przeanalizowaliśmy segment kierowców poniżej 30-tego roku życia i okazało się, że często są oni niedoceniani przez firmy ubezpieczeniowe. Młodym ludziom przypisuje się brawurę i nieostrożność, tymczasem my wychodzimy z założenia, że wiek nie musi automatycznie oznaczać skłonności do powodowania wypadków - mówi Mario Zamarripa Gonzalez, dyrektor Biura Sprzedaży Direct w Ergo Hestii.
Firma dokonała kilku kosmetycznych poprawek w logotypie oraz dodała claim: Dobre ubezpieczenia dla młodych – całość można oglądać na stronie internetowej www.youcandrive.pl. Tymczasem na Facebooku i YouTube ukazały się kontrowersyjne wypowiedzi młodych osób, uzupełnione o zaskakujące rozwinięcia: „Rysuję drogie fury… na zajęciach z designu”, „Zgarnąłem 25 punktów… jeszcze pięć i semestr do przodu”. Ubezpieczyciel chce w ten sposób przekazać, że młody wiek nie musi stereotypowo równać się ryzykownym zachowaniom za kierownicą.
Zmiany są dobre, zwłaszcza te na lepsze, ale czy nie za dużo tego w ostatnim czasie? W 2012 ubezpieczyciele masowo zajęli się zmianą wizerunków, tłumacząc że głównym motywem jest podkreślenie stabilności, jakości obsługi i proklienckie nastawienie. Czy ten refresh to zwykla kolej rzeczy, czy desperacki manewr w zaciętej walce o klienta?