Bezzasadne wezwania do zapłaty OC w PZU

Jest sposób by zmusić tych bezmózgich pracowników PZU do myślenia, zanim wyślą do kogoś wezwanie do zapłaty. Mnie zepsuli całe święta takim wezwaniem. Mianowicie zgłaszać do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, ponieważ jest to nic innego jak próba wyłudzenia znacznych sum, w moim przypadku ponad 2000 zł, a płatność przeterminowana o 4,5 roku. I żaden burdel w papierach ich nie usprawiedliwia.

Ja zapłaciłem składkę za ubezpieczenie OC w oddziale PZU ale dostałem wezwanie do zapłaty pod groźbą wpisania do krajowego rejestru długów. Horror i burdel na kółkach, jutro muszę iść wyjaśniać sprawę w oddziale...

Widać PZU ma gdzieś swoich klientów ! Wydają Miliony na reklamę i jednocześnie zniechęcają do siebie społeczeństwo wysyłając bezzasadne wezwania do zapłaty... Przez ponad pół roku dostałem 4 wezwania w tym 2 z jakichś kancelarii windykacyjnych pomimo że konsultanci na Infolinii potwierdzali bezzasadność tych pism ale o dziwo mieli je w mojej karcie co tylko potwierdza że to PZU a nie jakaś ściema... NAJWIĘKSZY POLSKI UBEZPIECZYCIEL I CHYBA NAJWIĘKSZY BAŁAGAN W DOKUMENTACH Myślałem ze tylko mnie to dotyczy ale przed chwilą zgadałem się z kolegą który od kilku miesięcy ma podobny bezsensowny problem i to na drugim końcu Polski więc w innym oddziale... z tąd mój post... im więcej ludzi opisze swoje problemy tym szybciej PZU się OGARNIE bo jak do tej pory żaden konsultant nie był w stanie kompetentnie wyjaśnić sprawy... najgorsze jest to że te listy trafiają też do starszych osób i współczuje ich nerw gdy widzą kolejne wezwanie do zapłaty od komornika z groźbami egzekucji... PZU OGARNIJCIE TO ALBO ZOSTANĄ PO WAS TYLKO ULOTKI W ŚMIECIACH.

Takiego bałaganu w PZU od kilkunastu lat jeszcze nie widziałem. Pomimo, że klienci płacą składki za ubezpieczenia gdziekolwiek (bez znaczenia czy u agenta, w banku, czy na poczcie bądź też w inspektoracie), otrzymują po kilka wezwań do zapłaty. Przy próbie wyjaśnienia, dzwoniąc na infolinię okazuje się, że pieniądze zostały zaksięgowane w PZU kilka tygodni wcześniej, natomiast wezwania jak informują, musiały się rozminąć z wpłatą ( rozminąć w czasie ponad trzech tygodni?!). Nie potrafię zrozumieć polityki firmy. Jaki jest cel wysyłania takich wezwań do klientów, których składki już dawno są zaksięgowane? A nóż klient dla świętego spokoju jeszcze raz zapłaci składkę?... A potem jedynym wyjściem jest proszenie się tygodniami o zwrot własnych (PODWÓJNIE ZAPŁACONYCH) pieniędzy. Takich sytuacji są tysiące.

Mój mąż również otrzymał wezwanie do zapłaty składki OC za samochód po 2 miesiącach od daty wpłaty ubezpieczenia w punkcie PZU. Ogółem minęło już 4 i pół miesiąca od momentu wpłacenia a pieniędzy w dalszym ciągu nie ma na właściwym koncie. Nie wiem również o co chodzi? Tyle miesięcy wyjaśniać gdzie poszły pieniądze wpłacone gotówką w ich punkcie..