Bardzo drogo i nierzetelnie!

Niekompetentni i opieszali tydzień czasu czekałem aż potwierdzą polise ubezpieczonego telefonu konsultanci 5 dni umawili kuriera po telefon opowiadając mi że kurier czsami nie zdązy w dany dzień.Pożniej po telefon przyjechało 4 kurierów uśiałem się do łez gamonie.Gdy dowiadywałem się o status szkody powiedziano mi że telefon jest jeszcze w serwisie a gdy skończyłem rozmawiać z konsultantem do drzwi zadzwonił kurier z telefonem.Cała sprawa trwała ponad 3 tygodnie a miała być załatwiona góra w tydzień.O innych tematach nie wspomne.....

Ja po zgłoszeniu szkody czekam już 3 tygodnie i nikt się nie pofatygował o kontakt ze mną i umówienie się na oględziny, mimo kilkukrotnych telefonów z mojej strony w celu ponaglenia tych osłów. Samochód stoi nie używany a czas leci. Dzisiaj jak dzwoniłam po raz kolejny, Pan mi zaproponował najbliższy wolny termin na oględziny (nie zgodziłam się już dłużej czekać na kontakt od likwidatora) za tydzień, tak, że od zgłoszenia szkody minąłby już miesiąc. To jakiś żart! To moje ostatnie ubezpieczenie wykupione w tej żenującej firmie. STANOWCZO ODRADZAM!

Zdaje się że pracujesz jako agent w Avive... Radzę zmienić pracodawcę na np PZU to nie będziesz zazdrościł i pisał głupot. Rozbawiłeś mnie kretynie tym AC za 450 zł na wartość samochodu 6000 zl

Ja, na kontakt rzeczoznawcy z PZU po zgłoszeniu szkody z AC czekam już 12 dni! Dla porównania Aviva jest prawie 2 razy tańsza a na kontakt w sprawie szkody z OC czekałem tylko 6 dni. Za AC w PZU zapłaciłem 450 zł. (na 6000 tyś.) a kosztowało mnie ono już co najmniej 1000 zł. ekstra - samochód używany jest w działalności gospodarczej, lampa tylna stłuczona a do czasu oględzin nie mogę jej zmienić a co za tym idzie używać auta. Także na moim przykładzie widać - że AC w PZU to fatalny interes.