A ja widzę, że konkurencja ostro działa. Albo wy ludzie tacy głupi jesteście. Miałem szkodę z AC i po przeczytaniu tych wszystkich opinii już miałem najgorsze myśli i prawie o połowę tańsze auto kupiłem, bo myślałem, że g. dostanę. A się okazało, że zwrócili mi kwotę większą niż jak kupowałem samochód, więc jeśli chodzi o jego wartość, to nawet na nim zarobiłem. Fakt, że kupiłem go okazjonalnie, ale AXA wypłaciła kwotę rzetelnie i nie mogę im nic zarzucić. Czytajcie ludzie umowy i patrzcie na swoje auta wartością rynkową a nie sentymentalną. Bo nikogo nie obchodzi, że dla kogoś polonez warty jest 5tys. skoro rynkowo 500 zł.