Nadchodząca zima na pewno będzie dla Polaków jedną z trudniejszych w ostatnich dekadach. Wysokie ceny opału w połączeniu z jego niedoborem prawdopodobnie zmotywują właścicieli domów jednorodzinnych do wykorzystywania paliw stałych o gorszej jakości. Zasiarczony węgiel, wilgotne drewno, a nawet części mebli i odpady - to wszystko częściej będzie trafiać do domowych pieców. Używaniu paliw gorszej jakości sprzyjają przepisy, które zniosły czasowo normy dotyczące węgla kamiennego. Osoby decydujące się na wykorzystywanie opału o niskiej jakości, powinny wiedzieć, że taka sytuacja może mieć kontekst ubezpieczeniowy. Eksperci porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl wyjaśniają o co dokładnie chodzi.
Spis treści:
Pożary sadzy są dość częstą przyczyną szkód ubezpieczeniowych
Powiązanie kwestii taniego opału oraz ubezpieczeń może z pozoru wydawać się dość zaskakujące. Praktyka pokazuje jednak, że te dwa aspekty są ze sobą związane. Chodzi o fakt, że pożary sadzy stanowią dość częstą przyczynę szkód zgłaszanych w ramach ubezpieczeń domów jednorodzinnych. Nie ma wątpliwości, że do wspomnianych pożarów przyczynia się wykorzystywanie paliw o gorszej jakości oraz takich cechujących się wysoką wilgotnością. Jeżeli właściciel domu jednorodzinnego dodatkowo nie dba o stan przewodów kominowych oraz ich przeglądy, to ryzyko zapalenia się sadzy rośnie. „Jeśli wskutek pęknięcia komina taki pożar rozprzestrzeni się np. na drewniane elementy dachu, to szkody mogą być duże” - mówi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Właściciele domów powinni raz na rok zapłacić kominiarzowi …
Właściciele domów jednorodzinnych, niestety dość często zapominają o usuwaniu sadzy z kominów, co w czasie trwającego już sezonu grzewczego może mieć szczególnie negatywne skutki. W tym kontekście warto przypomnieć o obowiązkach wynikających z artykułu 62 ustawy prawo budowlane. Wymieniony przepis wskazuje, że budynki mieszkalne co najmniej raz w roku powinny przechodzić kontrolę instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych). „Kontrolę przewodów kominowych muszą wykonywać osoby posiadające odpowiednie uprawnienia budowlane (w odniesieniu do przewodów kominowych) lub kwalifikacje mistrza w rzemiośle kominiarskim” - podkreśla Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Nie należy też zapominać o wymaganiach, jakie stawia Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz.U. 2010 nr 109 poz. 719). Paragraf 34 tego aktu prawnego informuje, że w przypadku domów jednorodzinnych ogrzewanych paliwami stałymi, trzeba usuwać zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych co najmniej raz na trzy miesiące (w okresie użytkowania pieca lub kominka). „W odniesieniu do domów jednorodzinnych, nie ma obowiązku wykonywania takich prac przez osobę posiadającą kwalifikacje kominiarskie” - dodaje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Ochrona nie obejmuje skutków niewłaściwej eksploatacji pieca
Ze względu na okoliczności sprzyjające stosowaniu paliw o niższej jakości, zakłady ubezpieczeń podczas nadchodzącej zimy prawdopodobnie będą przyjmować więcej zgłoszeń związanych z pożarami sadzy. Zatem warto przypomnieć, że towarzystwa w ogólnych warunkach ubezpieczeń (OWU) bardzo często umieszczają klauzule zwalniające je z odpowiedzialności za szkody spowodowane brakiem wykonania określonych przez przepisy przeglądów i czynności konserwacyjnych. „Chodzi tutaj między innymi o coroczne przeglądy kominiarskie i konieczność czyszczenia przewodów dymowych oraz spalinowych co najmniej raz na trzy miesiące w sezonie grzewczym” - przypomina Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Ubezpieczenia domu uwzględniające szkody wyrządzone przez dym i sadzę (jako osobny rodzaj ryzyka) na ogół nie obejmują skutków niesprawności systemu grzewczego lub wentylacyjnego, a także ogrzewania domu niezgodnie z przepisami albo z przeznaczeniem zainstalowanych urządzeń grzewczych. „Ostatnie wyłączenie ochrony ubezpieczeniowej dotyczące używania urządzeń niezgodnie z przeznaczeniem jest istotne np. dla osób, które będą próbowały spalać paliwo niedostosowane do rodzaju pieca” - komentuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Nie można też zapominać o artykule 827 kodeksu cywilnego, który przyznaje ubezpieczycielowi prawo do negatywnej decyzji w sprawie odszkodowania, jeśli szkoda jest skutkiem rażącego niedbalstwa ubezpieczonego lub jego domowników. Zakłady ubezpieczeń na ogół korzystają z tego przepisu wykluczając swoją odpowiedzialność za skutki niedbalstwa o rażącym charakterze. Wyjątek może dotyczyć tylko rzadkich przypadków, w których wypłata świadczenia odpowiada tzw. względom słuszności. „Wydaje się, że zakład ubezpieczeń jako rażące niedbalstwo może ocenić sytuację, w której właściciel domu poprzez brak przeglądów i czyszczenia przewodów kominowych oraz stosowanie niewłaściwego opału (np. wilgotnego drewna) przyczynił się do wywołania poważnego pożaru sadzy” - podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.