Polacy coraz częściej wybierają zagraniczne wojaże zamiast urlopu na terenie ojczystego kraju. Sprzyja temu m.in. wzrastająca zamożność społeczeństwa. Niestety ze wzrostem liczby turystów nie idzie w parze większa wiedza na temat warunków i kosztów ewentualnego leczenia za granicą.
Wiele osób nadal nie wykupuje prywatnych ubezpieczeń turystycznych, co może mieć dramatyczne skutki w razie poważnego wypadku lub ciężkiej choroby. Trzeba zdawać sobie sprawę, że Polak podróżujący na obszarze Unii Europejskiej lub krajów EFTA nie może liczyć na całkowicie bezpłatne leczenie (nawet jeśli posiada kartę EKUZ wydawaną przez NFZ). Sytuacja przedstawia się jeszcze gorzej w przypadku wyjazdów do państw niebędących członkami UE/EFTA (np. Egiptu, Turcji lub Tajlandii).
EKUZ nie zapewni bezpłatnego leczenia
Problem dotyczący wyjazdów polskich turystów polega na tym, że wiele osób przecenia znaczenie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ). Wspomniana karta, którą za darmo wydaje Narodowy Fundusz Zdrowia, zapewnia możliwość uczestniczenia w systemie publicznej opieki zdrowotnej na takich samych zasadach, jak ubezpieczony obywatel innego kraju członkowskiego Unii Europejskiej lub Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu - EFTA (EFTA = Islandia, Szwajcaria, Norwegia i Lichtenstein).
Takie preferencje nie zawsze oznaczają jednak możliwość bezpłatnego leczenia popularnych chorób i urazów. Nawet posiadacze karty EKUZ będą musieli zapłacić np. za pobyt w niemieckim, austriackim oraz szwajcarskim szpitalu publicznym. Niektóre kraje członkowskie UE/EFTA nie refundują Polakom również wielu pilnych usług stomatologicznych.
Jest to sprawiedliwe podejście, gdyż na taką refundację nie mogą również liczyć obywatele danych państw ubezpieczeni w ramach publicznej służby zdrowia. Podobne zasady dotyczą np. pomocy ratowników górskich, która zwykle jest odpłatna (zarówno dla cudzoziemców jak i obywateli) - wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Transport medyczny z zagranicy może być bardzo kosztowny
Wbrew pozorom, brak refundacji niektórych popularnych usług medycznych w ramach publicznej służby zdrowia krajów UE/EFTA nie stanowi największego problemu dla Polaków wyjeżdzających na zagraniczne wakacje. Warto zdawać sobie sprawę, że państwa należące do Unii Europejskiej lub EFTA nie refundują również wysokich kosztów związanych z transportem poważnie chorego Polaka do ojczyzny.
Za takie usługi (np. transport karetką powietrzną) trzeba czasem zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Co gorsza, refundacja wspomnianych usług transportowych przez NFZ wcale nie jest regułą.
Narodowy Fundusz Zdrowia na wniosek krewnych chorej osoby może wydać pozytywną decyzję i pokryć koszty transportowe tylko wtedy, gdy zostanie spełniony warunek ekonomiczny. Chodzi o to, czy łączne koszty transportu i dalszego leczenia chorego w kraju będą niższe od kosztów kontynuacji leczenia zagranicznego - tłumaczy Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Sprawdź, ile dokładnie zapłacisz za leczenie za granicą
Poza krajami UE i EFTA nie można liczyć na żadne ulgi w kosztach leczenia
Pomimo ograniczeń dotyczących zastosowania karty EKUZ osoby udające się na wypoczynek do krajów UE/ETFA znajdują się jeszcze w relatywnie dobrej sytuacji. Warto zdawać sobie sprawę, że Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego będzie zupełnie bezużyteczna w państwach nie należących do Unii Europejskiej oraz Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA). Wyjazd do takiego państwa (np. Egiptu) bez prywatnej polisy będzie w praktyce bardzo ryzykowny.
Warto pamiętać, że w wielu gorzej rozwiniętych krajach skorzystanie z prywatnej i dość kosztownej opieki medycznej jest jedyną szansą na przyzwoity standard leczenia. Dodatkowo koszty transportu chorego Polaka z Egiptu czy Tajlandii będą znacznie wyższe niż opłaty za podobną usługę dotyczącą transportu z Czech lub Niemiec - ostrzega Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Pomoc polskiego rządu dla turysty za granicą ma jedynie wyjątkowy charakter
W ramach uzupełnienia warto dodać, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych rekomenduje polskim urlopowiczom zakup prywatnej polisy turystycznej (nawet przy wyjeździe do krajów UE/EFTA). Podobne zalecenia przekazują również polskie placówki dyplomatyczne za granicą. Jest to jasny sygnał dla polskich turystów wskazujący, że powinni oni samodzielnie zadbać o kwestie związane z ewentualnym leczeniem.
Pomoc konsularna dla polskich obywateli tylko w wyjątkowych sytuacjach ma charakter finansowy i nie przewiduje pokrycia rachunków za usługi medyczne - przypomina Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Sprawdź oferty ubezpieczeń turystycznych na najbliższy wyjazd zagraniczny
