To pokazuje, że dziś cena ubezpieczenia jest dla kierowców najważniejsza. Proama musi sprzedać polisę taniej niż konkurencja, bo miała trudny okres. Teraz będzie czas dobrej likwidacji szkody, bo mają szansę na 100 tys. polecających. Jeśli jeszcze utrzymają taką politykę przez 1,5 roku to będą mieli udany start. Tylko co potem? Jak wytłumaczyć drogie oferty odnowieniowe? Może lepiej zarobić na życiu? Ps. Czemu nie macie ubezpieczeń Proamy?