Podwyżki ubezpieczeń sa nieuniknione. Powód podwyżek to nie tylko wzrost ilości pojazdów na drogach i tym samym zwiększenie ilości wypadków na drogach, oraz ogólny wzrost cen.
Moim zdaniem bardzo ważnym czynnikiem podnoszącym koszty ubezpieczeń jest wzrost świadomości poszkodowanego w wypadku- dziś odszkodowanie może obejmować nie tylko uszczerbek na zdrowiu, ale też można się sadzić o rehabilitacje, utracone zyski, koszty leczenia itp. W efekcie TU muszą przewidywać nie tak jak kiedyś kilku tysięczna wypłatę odszkodowania dla np. potrąconego przez samochód, lecz znacznie wyższą...
Druga sprawa, to ogólny wzrost wartości samochodów i podniesienie ich standardowego wyposażenia. Przykład z życia: VW golf VI miał lekka stłuczkę z innym samochodem, Optyczne uszkodzenia wydawały się stosunkowo niewielkie (lekko wgnieciona blacha w 1 błotniku i otarta opona), uszkodzeniu jednak uległy czujniki parkowania - wypłata odszkodowania była na poziomie 9 tysięcy zł (wariant serwisowy). 10 - 15 lat temu, odszkodowanie byłoby znacznie niższe, a usuwanie szkody polegałoby nie na wymianie kilku podzespołów na całkowicie nowe, lecz na małej robocie blacharskiej...
Samochody, z którymi dziś się stykamy na co dzień, mają znacznie wyższy stopień komplikacji niż kiedyś i tym samym ich cena jest znacznie większa. Bez wątpienia musi się to przekładać na wzrost cen i tylko możemy pomarzyć o spadku cen w OC...
ps. O ile w przypadku OC można kierować się najniższą ceną na rynku, to w przypadku AC - szczerze odradzam. Podejrzanie tania polisa AC (tzw. super okazja cenowa) może oznaczać w praktyce spore problemy z wypłatą odszkodowania...