Proama sprzedaje polisę co minutę

Ostatnia aktualizacja: 2013-09-18

Jedna polisa sprzedawana co minutę, 50 tys. polis sprzedanych w ciągu 4 miesięcy, maksymalnie 14-dniowy czas likwidacji szkody, czyli jak Proama radzi sobie na polskim rynku od początku roku 2012.
Oblicz moje OC/AC

Proama systematycznie informuje o swoich wynikach sprzedażowych, a jest się czym chwalić... W lutym Proama sprzedała 6 tys. polis, w marcu - 14 tys., w kwietniu i do połowy maja aż 30 tys., co w sumie daje 50 tys. sprzedanych ubezpieczeń od początku działalności w Polsce.

- Obecnie co minutę sprzedajemy jedną polisę. To znacznie lepiej niż zakładane prognozy. Przewidujemy, że przy takiej dynamice na koniec roku będziemy mieli w portfelu znacznie ponad 100 tys. polis – mówi Bogumił Perzyna, Dyrektor Sprzedaży, Proama.

Jak widać, z miesiąca na miesiąc wynik jest lepszy. Jaka jest recepta na sukces?

Przypomnijmy, że oferta ubezpieczeń OC i AC Proamy skierowana jest przede wszystkim do bezpiecznych kierowców, który za swoją przezorność za kierownicą gratyfikowani są dodatkową 10% zniżką na ubezpieczenia komunikacyjne. W ostatnim artykule pisaliśmy, że w Proamie jest ponad 90% bezszkodowych kierowców, którzy zawarli ubezpieczenie AC z 70% zniżką. Należy zaznaczyć, że w Proamie nie można kupić samego AC, a wyłącznie w pakiecie OC i AC (zniżki z OC przenoszone są na AC). Oznacza to, że ponad 90% klientów Proamy miało na swoim koncie zniżkę w wysokości przynajmniej 55% i bezszkodowy rok jazdy za sobą.

To, że klient wypracował najwyższą zniżkę i przez ostatnich 12 miesięcy jeździł bezszkodowo, nie oznacza jednak, że szkody nigdy nie spowoduje. I tu wreszcie możemy przekonać się, jak Proama radzi sobie z likwidacją szkód. W najnowszym komunikacie prasowym informuje, że szkód z ubezpieczeń samochodowych zlikwidowała ich już ponad 200.

- 80% szkód z OC likwidowana jest w 14 dni, co oznacza że większość klientów od momentu zgłoszenia szkody na wypłatę odszkodowania czeka krócej niż dwa tygodnie. Natomiast likwidacja większości szkód z casco trwa tylko 8 dni – wyjaśnia Mariusz Kozłowski, Dyrektor Produktu, Aktuariatu i Likwidacji Szkód, Proama.

Nie od dziś wiadomo, że klienci ubezpieczycieli najczęściej narzekają na proces likwidacji szkody, to za długi, to zbyt skomplikowany, to za niskie odszkodowanie, etc. Proama podkreśla, że uproszczona i przyjazna dla klienta likwidacja szkody jest dla niej standardem. Przypomnijmy, że w przypadku likwidacji szkody z ubezpieczenia AC klient sam wybiera jeden z trzech sposobów ewentualnej likwidacji szkody:

Sam proces likwidacji szkody jest uproszczony i zamyka się w trzech etapach:

  1. Telefoniczne zgłoszenie szkody.
  2. Ocena rozmiaru uszkodzeń.
  3. Decyzja o wypłacie odszkodowania.

Rzeczywiście, trzy proste kroki. Ciekawe natomiast, jak w praktyce wyglądają procedury pomiędzy tymi trzema głównymi etapami likwidacji szkód. Czy rzeczywiście unikniemy nadmiaru formalności, długiego okresu oczekiwania na decyzję, czy rozmów z niekompetentnymi pracownikami? Proama zakłada nie dłuższy czas likwidacji szkody niż 14 dni i stale podkreśla profesjonalizm swoich pracowników:

- Chcąc utrzymać wysokie standardy zatrudniamy doświadczony i duży zespół likwidacji szkód. Ciekawostką jest, że nasz zespół specjalistów ds. likwidacji ma łącznie ponad 150 lat doświadczenia zawodowego w tym zakresie – dodaje Mariusz Kozłowski.

Tagi: