Wielu osobom wyjazd do Izraela może się kojarzyć wyłącznie z turystyką religijną. Taki punkt widzenia jest już jednak zupełnie nieaktualny.
Wspomniany kraj przyciąga również wielu turystów poszukujących wrażeń zupełnie niezwiązanych z biblijną historią. Przykład stanowią między innymi urokliwe plaże nad Morzem Śródziemnym i miasta pełne nocnego życia. Oczywiście można połączyć obydwa często wybierane aspekty podróży do Izraela (tzn. religijny i bardziej rozrywkowy). Tak robi wielu Polaków odwiedzających ten nowoczesny oraz dobrze zorganizowany kraj.
Podczas planowania podróży do Izraela warto zwrócić uwagę nie tylko na aspekty turystyczne. Równie ważne wydaje się bezpieczeństwo zdrowotne oraz finansowe. W tym kontekście warto pamiętać, że władze Izraela nie uznają karty EKUZ posiadanej przez wielu polskich turystów.
Leczenie Polaka w Izraelu na pewno nie będzie tanie
Wiele osób przebywających w Izraelu spodziewa się kosztów leczenia na poziomie krajów Europy Zachodniej. Tymczasem sytuacja przedstawia się gorzej dla turystów z Polski. Izraelski system opieki medycznej świadczy usługi o bardzo dobrej jakości, ale jednocześnie jest horrendalnie drogi z punktu widzenia wielu obcokrajowców (nie tylko Polaków) - ostrzega Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Polski MSZ podaje, że przeciętna cena konsultacji lekarskiej w Izraelu wynosi równowartość około 800 zł - 900 zł (po przeliczeniu z lokalnych szekli). W przypadku wizyty u lekarza specjalisty analogiczna opłata może oscylować na poziomie nawet 1200 zł - 1300 zł.
Jeszcze droższa bywa dobowa hospitalizacja. Taka usługa po przeliczeniu na złote może kosztować 4000 zł - 4500 zł. Dlatego koszty kilkudniowego pobytu w izraelskim szpitalu często przerastają możliwości finansowe osób, które wybrały się do Izraela bez zalecanej polisy.
Sprawdź, jakie ubezpieczenie turystyczne przyda się na podróż na Wyspy Kanaryjskie
Przed podróżą do Izraela powinno się kupić ubezpieczenie turystyczne
Warto dodać, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przed wyjazdem do Izraela rekomenduje zakup polisy obejmującej koszty leczenia, hospitalizacji oraz transportu medycznego na poziomie przynajmniej 100 000 euro. Według ekspertów Ubea.pl taka kwota wydaje się niezbędnym minimum (zwłaszcza w przypadku rodzinnego wyjazdu).
W miarę możliwości warto wybrać ubezpieczenie zapewniające wyższą refundację kosztów leczenia i transportu medycznego. Taka refundacja jest ważniejsza od np. wysokiego ubezpieczenia bagażu albo polisy OC o dużej wartości - dodaje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Z całą pewnością trzeba sprawdzić, czy kupowane ubezpieczenie w razie poważniejszych problemów zdrowotnych zapewni transport chorego pacjenta do Polski. Nasi rodacy nie mogą liczyć na to, że Izrael sfinansuje taką podróż kosztującą nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Co gorsza, Narodowy Fundusz Zdrowia nie daje gwarancji zwrotu kosztów związanych z transportem ciężko chorego członka rodziny do Polski.
Na żadną pomoc ze strony państwa nie możemy liczyć, jeżeli konieczne będzie sprowadzenie do kraju zwłok osoby zmarłej podczas zagranicznych wakacji. W tym kontekście warto nadmienić, że klimat Izraela w lecie bywa bardzo uciążliwy dla osób zmagających się z chorobami kardiologicznymi - ostrzega Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Sprawdź, jak działa porównywarka ubezpieczeń turystycznych
Szersza ochrona może być potrzebna przy nurkowaniu
Suma gwarancyjna dotycząca zwrotu kosztów leczenia i transportu to nie jedyna ważna kwestia, o której trzeba pamiętać przy okazji wycieczki do Izraela. Wielu turystów niestety skupia się na mniej istotnych aspektach (związanych np. z ubezpieczeniem bagażu) i zapomina o sprawdzeniu, czy kupowana polisa zapewni ochronę podczas uprawiania sportów wodnych.
Izrael kusi na przykład możliwością nurkowania albo przejażdżki na nartach wodnych. Warto dowiedzieć się, czy osoby uprawiające takie sporty również są objęte ochroną ubezpieczyciela. To ważna sprawa, ponieważ przykładowa jazda na nartach wodnych bywa kwalifikowana jako sport wysokiego ryzyka, którego uprawianie zostanie objęte ochroną tylko po dopłacie. Podobna sytuacja dotyczy np. wspomnianego już nurkowania, jazdy na skuterze wodnym lub parasailingu.
Wiele osób dopiero podczas urlopu daje się namówić na takie dość ryzykowne atrakcje. Warto odpowiednio wcześniej sprawdzić w ogólnych warunkach ubezpieczenia, czy podczas bardziej niebezpiecznych rozrywek również będziemy chronieni przez ubezpieczyciela - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Przeczytaj, ile kosztuje ubezpieczenie od ryzyk związanych z uprawianiem sportów ekstremalnych