Podczas likwidacji szkód przy pomocy obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych (OC) mamy do czynienia z kilkoma obszarami, które często wzbudzają spore kontrowersje i są przedmiotem sporów między ubezpieczycielami oraz poszkodowanymi. Jako przykład można wymienić rozliczanie szkody całkowitej, a także wybór rodzaju części używanych do naprawy samochodu.
W przypadku tej drugiej kwestii bardzo dobrze widoczny jest konflikt interesów pomiędzy osobą poszkodowaną w wypadku oraz ubezpieczycielem sprawcy. Właściciel zniszczonego pojazdu na ogół oczekuje naprawy przy pomocy oryginalnych części, podczas gdy ubezpieczyciel chce zminimalizować wartość odszkodowania. Mocniejsza pozycja zakładu ubezpieczeń w takim sporze może prowadzić do wielu nadużyć.
Właśnie dlatego KNF wprowadził pewne zasady dotyczące doboru części wykorzystywanych podczas naprawy. Eksperci Ubea.pl tłumaczą te reguły, których powinni przestrzegać ubezpieczyciele.
KNF szczegółowo określa zasady naprawy z ubezpieczeń komunikacyjnych
Krajowi ubezpieczyciele najpóźniej na przełomie marca i kwietnia 2015 r. musieli uwzględnić nowe zasady ustalone przez nadzór finansowy. Zakłady ubezpieczeń na ogół dostosowały się do wytycznych KNF-u. Skutkowało to m.in. wzrostem cen obowiązkowych polis OC - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Sprawdź, jak wygląda krok po kroku likwidacja szkody z OC lub AC
Jakie zasady likwidacji szkód komunikacyjnych obowiązują ubezpieczycieli?
Pakiet zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego z grudnia 2014 r. uporządkował pewne zasady związane z likwidacją szkód komunikacyjnych i uwzględnił wcześniejsze orzecznictwo sądów. W ramach opisywanego pakietu zaleceń ubezpieczyciele zostali zobowiązani do:
- nieuwzględniania amortyzacji wszystkich uszkodzonych części pojazdu;
- stosowania rodzaju części, które pozwolą na przywrócenie pojazdu do stanu przed wypadkiem;
- uzasadniania swojej decyzji, jeżeli w ramach wyceny kosztorysowej uwzględniono koszt części o jakości niższej od uszkodzonego komponentu;
- przekazywania klientowi informacji na temat rodzaju części użytych przy kalkulowaniu kosztów naprawy (części „O” - nowe oryginalne, części „Q” - równoważne oryginalne, części „P” - nowe nieoryginalne) oraz na temat długości okresu gwarancji takich komponentów;
- uwzględnienia wartości części „O” w ramach rozliczenia gotówkowego, jeżeli poszkodowany nabył takie komponenty, wykorzystał je do naprawy i przedstawił odpowiednie dokumenty w ramach potwierdzenia stosowania wyłącznie części typu „O”. Ta zasada obowiązuje, jeśli: inne postępowanie wpłynęłoby negatywnie na warunki gwarancji udzielanej przez producenta auta, samochód dotychczas był naprawiany tylko przy użyciu części oryginalnych albo naprawa pojazdu innymi częściami niż „O” skutkowałaby obniżeniem jego wartości rynkowej;
- używania podczas likwidacji szkód tylko takich części nieoryginalnych, które mają porównywalną jakość, jak komponenty pochodzące wprost od producenta samochodu i posiadają gwarancję;
- informowania poszkodowanego od jakiego producenta lub dostawcy może nabyć części po cenie zaproponowanej przez zakład ubezpieczeń w ramach kosztorysu;
- używania części „O” lub „Q” zamiast „P” (nawet w przypadku starych pojazdów), jeżeli przemawia za tym szczególny interes poszkodowanego.
Opisywana rekomendacja KNF-u dla zakładów ubezpieczeń daje im możliwość odpowiedniego skorygowania wysokości odszkodowania, jeżeli wartość pojazdu wzrosła na wskutek użycia nowych części.
Ubezpieczyciele zwykle korzystają z takiej opcji, która bez wątpienia jest dla nich korzystna. Trzeba jednak pamiętać, że to zakład ubezpieczeń musi udowodnić klientowi wzrost wartości pojazdu wynikający z użycia nowych części - zwraca uwagę Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Problemy z wyceną części można zgłaszać do Rzecznika Finansowego
Po czterech latach na pewno można stwierdzić, że wprowadzenie przez KNF pakietu zaleceń dla ubezpieczycieli (zwanego potocznie rekomendacją) w pewnym stopniu uporządkowało zasady likwidacji szkód z polis OC sprawcy wypadku.
Taka ocena dotyczy również kwestii wykorzystywanych części. Poprawa sytuacji poszkodowanych oczywiście nie oznacza, że osoby naprawiające pojazd nigdy nie spotkają się z próbami wyraźnego rozstrzygnięcia sytuacji na korzyść zakładu ubezpieczeń (np. poprzez zastosowanie części typu „P” zamiast „O”). W razie problemów z ubezpieczycielem naprawiającym auto lub motocykl zawsze trzeba skorzystać z procedury reklamacyjnej i doprowadzić ją do końca.
Dopiero po wykorzystaniu wszystkich możliwych sposobów reklamacji osoba poszkodowana w wypadku drogowym powinna zgłosić się do Rzecznika Finansowego z prośbą o interwencję - podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Zobacz, na których ubezpieczycieli skarżono się najczęściej u Rzecznika Finansowego