Czy rządowi uda się powstrzymać podwyżki OC w 2017 roku?

Data publikacji: 2017-03-31

Wzrosty cen OC są tak gwałtowne, że rząd podjął działania zmierzające do ograniczenia podwyżek ubezpieczeń. W ostatnich miesiącach różne instytucje państwowe przedstawiły swoje pomysły na powstrzymanie wzrostów. Czy któreś z nich rzeczywiście zatrzymają podwyżki składek OC?
Oblicz moje OC/AC

W zeszłym tygodniu, w czwartek 23 marca, miało miejsce spotkanie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. W jego trakcie dyskutowano także nad pomysłami na ograniczenie wzrostów OC. Jak rząd chce zatrzymać podwyżki składek ubezpieczeń?

Zobacz, jakie wzrosty składek w 2017 prognozujemy

1. Standaryzacja wysokości zadośćuczynień ma powstrzymać podwyżki OC

Jedną z ważniejszych przyczyn obecnych podwyżek OC jest wzrost wypłacanych odszkodowań. Brak ustandaryzowanych wysokości świadczeń za poszczególne szkody osobowe powoduje jednak, że kwoty otrzymywane przez poszczególne osoby za wypadki tego samego rodzaju są często bardzo różne.

Już w czerwcu zeszłego roku Komisja Nadzoru Finansowego wydała rekomendacje dotyczące procesu ustalania wysokości zadośćuczynień za szkody osobowe. Były one jednak bardzo ogólne i mówiły jedynie o tym, że kwota świadczenia ma odpowiadać doznanej szkodzie i nie ma powodować nieuzsadnionego wzbogacenia poszkodowanego. Jedyną konkretniejszą wskazówką było to, że wysokość zadośćuczynienia nie powinna zależeć od stopy życiowej poszkodowanego.

KNF planuje jednak bardziej radykalne kroki. Od zeszłego roku ekspercki zespół pracuje nad tabelą, która zawierałaby konkretne przedziały kwot wypłacanych za poszczególne szkody osobowe. Zastosowanie takiej tabeli spowodowałoby, że kwoty wypłacanych zadośćuczynień byłyby bardziej przewidywalne.

2. Uregulowanie wypłat za szkody osobowe ograniczy wzrosty ubezpieczeń

Wydłużenie okresu przedawnienia spowodowało, że obecnie towarzystwa płacą ogromne zadośćuczynienia (m.in. za śmierć bliskiej osoby) za zdarzenia, które miały miejsce nawet 20 lat temu. Polska Izba Ubezpieczeń chciałaby doprowadzić do tego, by ubezpieczyciele nie płacili za szkody historyczne.

Inną kontrowersyjną kwestią jest to, komu należy się zadośćuczynienie za śmierć danej osoby. Obecnie w ustawie nie jest zdefiniowane grono osób mających prawo do otrzymania świadczenia. Prezes PIU, Jan Grzegorz Prądzyński, w czasie czwartkowego spotkania przypomniał, że: z ogółu wypłaconych dzisiaj zadośćuczynień tylko 22% idzie de facto na „naprawę osoby”. Jednocześnie jednak Prądzyński podkreślił, że określenie kręgu osób, którym przysługują świadczenia, nie powinno doprowadzić do sytuacji, w której osoba żyjąca w związku nieformalnym nie może liczyć na takie zadośćuczynienie jak małżonek.

Sprawdź, jak otrzymać wysokie zadośćuczynienie za szkody osobowe

Pomysły dotyczące regulacji odszkodowań wywołują jednak obawy Rzecznika Finansowego, który podkreśla, że według niego główną przyczyną dynamicznych wzrostów są zaniedbania po stronie ubezpieczycieli, a nie wzrost odszkodowań. Skutki udziału w wojnie cenowej powinny odczuć towarzystwa, a nie poszkodowani w wypadkach czy kierowcy kupujący OC.

Rzecznik przypomina, że prawa poszkodowanych są potwierdzone orzecznictwem Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. Broniąc interesu ofiar wypadków, rzecznik protestuje przede wszystkim przeciwko:

3. Lepsza szacowanie ryzyka obniży OC kierowców jeżdżących bezpieczenie

W powstrzymaniu podwyżek OC ma pomóc także jeszcze dokładniejsze szacowanie ryzyka spowodowania wypadku przez danego kierowcę. Celem jest, aby osoby jeżdżące bezpiecznie mogły płacić znacząco niższe składki polis.

Członkowie Polskiej Izby Ubezpieczeń zachęcają więc ubezpieczycieli do rozwoju telematyki, która pozwala na dopasowanie ceny ubezpieczenia do stylu jazdy konkretnej osoby.

Dodatkowo PIU chciałoby doprowadzić do rozszerzenia dostępu towarzystw do systemu CEPiK (Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców). Dzięki temu ubezpieczyciele mogliby uwzględniać informacje o mandatach i punktach karnych w trakcie wyliczania składki.

4. Czasowe wycofanie z ruchu obniży koszty ubezpieczenia zepsutych aut

Wprowadzenie tego pomysłu w życie nie zatrzymałoby wzrostów OC, ale pomogłoby tym osobom, które mają np. zepsute auto czekające na remont. Zgodnie z obowiązującym obecnie prawem, mimo że nie poruszają się tym samochodem, muszą za nie płacić pełne ubezpieczenie.

Jeszcze w listopadzie 2016 r. poseł Kukiz'15 Piotr Liroy-Marzec złożył interpelację w sprawie umożliwienia kierowcom czasowego wycofania samochodu osobowego z ruchu. Pomysł spotkał się z poparciem Rzecznika Finansowego, a także ministra infrastruktury i budownictwa. Przeciwko był jednak minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki oraz ubezpieczyciele. Ostatecznie projekt trafił do sejmu, ale po pierwszym czytaniu został odrzucony.

W tym tygodniu klub Kukiz'15 przedstawił projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym, który zakłada między innymi możliwość czasowego wyrejestrowywania samochodów osobowych i motocykli. Osoby, które z jakiegoś powodu nie używają przez długi czas auta, mogłyby płacić jedynie 5% stawki ubezpieczenia OC.

5. Większy nadzór zapobiegnie wzrostom OC w przyszłości

Ostatnie z proponowanych rozwiązań jest działaniem mającym bardziej na celu zapobiegnięcie w przyszłości podobnym nagłym wzrostom OC. Rzecznik Finansowy podkreśla, że instytucje państwowe, zwłaszcza Komisja Nadzoru Finansowego, powinny bardziej kontrolować ubezpieczycieli i reagować, kiedy tylko zauważą, że towarzystwa stosują zbyt niskie ceny ubezpieczeń.

Odpowiednio szybka reakcja powinna zapobiec doprowadzeniu do takiej sytuacji jaka jest obecnie: ubezpieczyciele gwałtownymi podwyżkami cen OC starają się nadrobić kilkuletnie straty.

Wszystkie przedstawione pomysły są nadal na etapie analizy i przygotowań. Najbliższe miesiące pokażą, które z nich zostaną faktycznie wdrożone. Warto jednak pamiętać, że każdy kierowca, nie czekając na reakcję państwa na podwyżki składek, może samodzielnie zaoszczędzić na ubezpieczeniu, porównując ceny w kalkulatorze OC.

Tagi: