Strona główna  |  Forum  |  Opinie o towarzystwach ubezpieczeniowych  |  Opinie o Liberty Direct  |  Nieszczęśliwie ubezpieczony w Liberty Direct

Nieszczęśliwie ubezpieczony w Liberty Direct

Zdzisław
2017-07-05 15:18
IP: 176.112.x.x
Wszystko co pisze pan Marcin to prawda. Zerowy kontakt i to również w razie pilnej potrzeby. Infolinia której numer jest podany na polisie jako alarmowy nie działa. Wszyscy doradcy są zajęci - taki komunikat powtarza co chwilę. Zrobiłem test, i pozostawiłem telefon na oczekiwaniu. Po 45 minutach straciłem cierpliwość (i kilkanaście złotych). Na maila również zero odpowiedzi.Mam wrażenie, że większość "doradców" pracuje w dziale sprzedaży, bo ci dzwonią natychmiast. Zgłoszenie szkody jest możliwe jedynie klasyczną metodą listu poleconego. Nie wiem jednak czy w pełni skuteczną bo dopiero doręczono moje zawiadomienie. Mam przeczucie że będzie tak samo, bo na razie nadal brak kontaktu. Omijać z daleka.
odpowiedz
Marcin
2016-10-02 23:19
IP: 79.175.x.x
Dobrze, że przez lata korzystałem z usług innego ubezpieczyciela. Czasem mnie korciło sprawdzić Liberty ale już wiem jaka polityka przyświeca tej firmie. Brawo! Zero kontaktu; oczekiwanie ze słuchawką po 10min (z muzyczką) po kilka razy dziennie jest poniżej jakichkolwiek standardów. Cel tego zabiegu - najwyraźniej przeciąganie sprawy. Odpowiedzi, które tutaj czytam w stylu: "jesteśmy do pańskiej dyspozycji" czy "prosimy o kontakt" są delikatnie mówiąc nietaktem. Udało się skontaktować ale okrężną drogą. Upomnienia i przypomnienia o wpłacie poprzez email bądź sms są widać najwygodniejszą formą kontaktu z klientem. Ubezpieczenie przeszło na mnie. Brakuje mi tylko - mojego podpisu, zgody, ustalenia moich zniżek, stawek danych o mnie - czegokolwiek, nikogo to nie interesuje? Po prostu nie ma szans na ustalenia. Tak jak usłyszał pan przy słuchawce (nie wiem co on zażywa ale gratuluję opanowania) nie polecę tej firmy nikomu, bo na jakąkolwiek pomoc było już za późno. Dziękuję za "zrozumienie" mojej sprawy. Sorry, nigdy więcej. Zapłacę swoją cząstkę do puli nagród, bo szkoda mi szarpaniny. Szkoda też, że normalni ludzie coraz częściej są narażani na przejawy cwaniactwa. Obowiązkowe ubezpieczenia niestety sprzyjają takim procederom.
odpowiedz