W przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych najczęściej mówi się o ofercie polis przeznaczonych dla konsumentów (tzn. osób ubezpieczających samochody bez związku z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową). Warto jednak wiedzieć, że krajowi przedsiębiorcy również są ważną grupą klientów firm ubezpieczeniowych.
Bardzo wielu spośród prawie 3 milionów jednoosobowych przedsiębiorców działających na terenie Polski posiada pojazdy wykorzystywane do celów firmowych. Ubezpieczenia OC i AC z oferty biznesowej kupują również liczne polskie spółki. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl postanowili wyjaśnić, czym takie polisy dla samochodów firmowych różnią się od produktów przeznaczonych dla konsumentów.
Różnica numer 1: rodzaj chronionych pojazdów
Przedsiębiorstwa posiadają bowiem wiele typów pojazdów, których zwykle na próżno szukać u konsumentów. Przykład stanowią chociażby samochody ciężarowe, ciągniki siodłowe, koparki oraz autobusy.
Właściciele wymienionych pojazdów raczej nie powinni liczyć na to, że będą mogli zakupić potrzebne ubezpieczenie komunikacyjne (OC, AC lub pakiet OC + AC) przez Internet - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki Ubea.pl.
Różnica numer 2: poziom kosztów ubezpieczeń
Polisy komunikacyjne dla firm często są o wiele droższe niż podobne produkty oferowane konsumentom. Taka różnica wynika między innymi z bardziej intensywnego wykorzystania pojazdów oraz innego poziomu ryzyka. Na wysokie koszty OC musi być gotowa np. firma zajmująca się zarobkowym przewozem osób. Różnice cenowe na niekorzyść firmowej polisy OC lub AC mogą wystąpić nawet w przypadku ubezpieczenia samochodu osobowego.
Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że firmy posiadają pewien atut obniżający koszt ubezpieczenia komunikacyjnego. Chodzi o możliwość uwzględnienia składki takiej polisy jako kosztu prowadzenia działalności gospodarczej. W ramach tzw. mechanizmu tarczy podatkowej przedsiębiorca poprzez niższy podatek dochodowy odzyska procentową część zapłaconej składki, która jest równa stawce podatkowej.
Przykładowo przedsiębiorca objęty pierwszą stawką podatkową w ramach PIT-u odzyska 18% zapłaconej składki OC lub AC. Dobrą wiadomością jest to, że fiskus zwykle nie stwarza problemów przy rozliczaniu kosztów ubezpieczeń komunikacyjnych - dodaje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Różnica numer 3: brak uprawnień konsumenckich
Przedsiębiorca kupujący ubezpieczenie komunikacyjne powinien zdawać sobie sprawę, że nie będzie mógł skorzystać z pewnych uprawnień, które przysługują konsumentom. W tym kontekście warto przypomnieć definicję konsumenta. Wedle przepisów kodeksu cywilnego konsumentem jest osoba kupująca jakiś produkt lub usługę od przedsiębiorcy w celu bezpośrednio niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą albo zawodową. Konsumentem na pewno nie będzie jednoosobowy przedsiębiorca nabywający OC, które dotyczy samochodu wykorzystywanego w firmie.
Ten sam przedsiębiorca uzyska jednak status konsumenta przy zakupie ubezpieczenia OC samochodu lub motocykla wykorzystywanego wyłącznie do celów prywatnych. Warto pamiętać o takim rozróżnieniu - zaznacza Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Brak statusu konsumenta sprawia, że nabywca ubezpieczenia komunikacyjnego nie może skorzystać z dwóch ważnych preferencji. Pierwszą z nich jest możliwość odstąpienia od umowy (bez podania przyczyny) w ciągu pierwszych 30 dni od zakupu ubezpieczenia przez Internet lub telefon. Takie uprawnienie przewidziane przez ustawę o ochronie praw konsumentów wydaje się szczególnie użyteczne w przypadku komunikacyjnych polis OC. Od umowy wspomnianych ubezpieczeń nie można swobodnie odstąpić po ich zakupie w sposób tradycyjny (np. w siedzibie ubezpieczyciela lub agenta ubezpieczeniowego).
Klient będący konsumentem może liczyć na jeszcze jedną preferencję dotyczącą odstąpienia od umowy ubezpieczenia (patrz artykuł 812 paragraf 4 kodeksu cywilnego). Chodzi o to, że osoby kupujące w sposób stacjonarny polisy na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą lub zawodową, mają prawo odstąpienia od zawartej umowy w ciągu pierwszych 30 dni (o ile przewidywany okres ochrony wynosi ponad 6 miesięcy).
Wspomniany artykuł 812 paragraf 4 kodeksu cywilnego daje również przedsiębiorcom możliwość odstąpienia od umowy ubezpieczenia zawartej na okres przekraczający 6 miesięcy. Różnica polega na tym, że przedsiębiorca tylko przez pierwsze 7 dni może zrezygnować z ubezpieczenia zakupionego tradycyjnie.
Warto pamiętać, że możliwość odstąpienia od umowy na podstawie art. 812 KC nie obejmuje obowiązkowego ubezpieczenia OC nabywanego tradycyjnie (inaczej niż przez Internet lub telefon). Taka niekorzystna zasada dotyczy zarówno konsumentów jak i klientów firmowych - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.