Artykuły i raporty ubea.pl

wzrost cen OC i AC spowodowany jest wyłącznie naprawami bezgotówkowymi jest bowiem wtedy zmowa likwidatora i wykonawcy,wspolpracują na codzien i kombinują. Przykład:Moje uszkodzenie Opla Corsy trzy firmy wycenily kolejno: 3200zl,3800zl,4100zl. Firma za napraewę bezgotówkową wzięla 17350zl. Zauwazylem ze likwidator szkody z ramienia ubezpieczenia i wlasciciel warsztatu to kumplei obydwaj bogacze. Częsta wspolpraca likwidatora i wykonawcy doprowadz do zazylości i kombinacji. Jest to niemożliwe gdy ubezpieczenie wyplaca gotówkę ubezpieczonemu bo się nie znają. Takich przypadków znam sześć. Wzrost ceny za OC to tylko kasa dla likwidatorów i warsztatów.

Rzadko bo rzadko, ale zdarza się, że to stojące auto jest przyczyną szkody (np. auto stoczy się z miejsca postoju). Dlatego też nawet auto czasowo wycofane z ruchu musi mieć ubezpieczenie OC. Tyle że składka takiej polisy jest zmniejszona przynajmniej o 95%. Warto także pamiętać, że auto które ma co najmniej 25 lat może zostać uznane przez rzeczoznawcę za pojazd historyczny. W takim przypadku można kupować OC na miesiąc tylko na czas poruszania się po drogach publicznych. Tutaj piszemy o tym dokładniej: https://ubea.pl/oc-na-miesiac/